Reklama

Niemieccy badacze odkryli narzędzie do wyrobu sznurów z epoki lodowej

Niezwykłe narzędzie z epoki lodowej do wyrobu sznurów odkryli niemieccy badacze.

Aktualizacja: 28.07.2016 13:00 Publikacja: 27.07.2016 18:21

Jaskinia Hohle Fels dostarcza wciąż nowych, zaskakujących odkryć – tym razem jest to narzędzie do ro

Jaskinia Hohle Fels dostarcza wciąż nowych, zaskakujących odkryć – tym razem jest to narzędzie do robienia powrozów

Foto: University of Tübingen

Znalezisko pochodzi sprzed 40 tys. lat. Już rok temu wydobyto je z jaskini Hohle Fels (Dziurawa Skała), 15 kilometrów na zachód od Ulm na terenie Jury Szwabskiej, ale powiadomiono o tym dopiero teraz, po odpowiednim zabezpieczeniu jaskini przed amatorami nielegalnych wykopalisk. Odkrycia dokonał zespół prof. Nicholasa Conarda z Uniwersytetu w Tybindze.

Zabytkowy przedmiot zachował się w doskonałym stanie, jego twórca bardzo starannie go ukształtował. Ma 20,4 cm długości i cztery otwory średnicy od siedmiu do dziewięciu milimetrów.

W każdym z otworów widnieją precyzyjnie wykonane głębokie spiralne nacięcia. Wiadomość o tym zamieszcza niemieckie specjalistyczne pismo „Archäologische Ausgrabungen Baden-Württemberg".

– Nie miały one po prostu charakteru ozdobnego, były to raczej cechy tzw. designu charakterystycznego dla sprzętu powroźniczego – wyjaśnia prof. Nicholas Conard.

„Urządzenie" to służyło do przeciągania przez nie, przez różne otwory, włókien roślinnych z różnych łodyg. Następnie pojedyncze nitki były splatane razem specyficznym, skrętnym ruchem, w zasadzie takim samym, jaki stosują jeszcze dziś powroźnicy kultywujący stare tradycje.

Reklama
Reklama

Prof. Nicholas Conard zaprosił do współpracy belgijskich badaczy z Uniwersytetu w Liege, z Centre d'Etudes des Techniques et de Recherche Experimentale en Prehistoire, którym kieruje prof. Christian Lepers. Jest on specjalistą od prehistorycznych lin, sznurów, plecionek, mat, tkanin i odzieży. Belgowie sporządzili kopię odkrytego narzędzia i wykazali doświadczalnie, że służyło ono, i w jaki sposób, do wyrobu sznurów i lin. Dawniej znajdowano już podobne przedmioty, co prawda dużo młodsze, jednak uznawano je do tej pory, jak się okazuje błędnie, za narzędzia służące do wyrobu strzał, instrumenty muzyczne, a nawet za specyficzne dzieła sztuki.

– Ludzie w epoce kamienia obrabiali nie tylko krzemień. Przy ich trybie życia technologia wytwarzania sznurów i lin była absolutnie kluczowa. Potrzebne były jako cięciwy łuków. Wybierający się na polowanie przytwierdzali sznurami krzemienne groty do drewnianych drzewc strzał i oszczepów, sznurami przytwierdzane były krzemienne ostrza noży do kościanych i drewnianych rękojeści. Ze sznurów sporządzano maty i sakwy do przenoszenia surowców – krzemienia, soli, zbierano w nie orzechy, noszono w nich mięso. Jednak dotychczas znaliśmy tylko przypadkowe odciski sznurów w glinie albo ich rysunki w sztuce jaskiniowej, jednak o samych linach, sznurach z epoki lodowcowej, o ich wytwarzaniu w czasach, gdy Homo sapiens dopiero zaczynał zasiedlać Europę, nie wiedzieliśmy nic. Dlatego to odkrycie jest tak niezwykłe – wyjaśnia prof. Christian Lepers.

Niezwykła – pod względem archeologicznym – jest także sama jaskinia Hohle Fels. Ten sam zespół archeologów z Uniwersytetu w Tybindze odkopał w niej figurkę nagiej kobiety z tego samego okresu, sprzed około 40 tys. lat. Prawdopodobnie była symbolem płodności. Figurka ma 60 mm wysokości, 34 mm szerokości, zrobiona jest z ciosa mamuta włochatego. Przedstawia kobietę z przesadnie wyolbrzymionym sromem i piersiami oraz obfitym brzuchem i udami. Znaleziono ją rozbitą na kawałki – odnaleziono sześć, brakuje lewego ramienia i obojczyka.

W miejscu głowy figurka ma guzik z otworem, który umożliwiał noszenie jej jako zawieszki.

W pobliżu figurki, zaledwie 70 cm od niej, archeolodzy natrafili na flet, także sprzed 40 tys. lat, najstarszy znany instrument muzyczny. Badacze nie wykluczają, że istniał między nimi jakiś związek. Flet ma 21,8 cm długości i 8 mm średnicy. Archeolodzy złożyli go z 12 fragmentów. Wykonany jest z kości promieniowej sępa. Wprawdzie flet jest połamany, ale poszczególne fragmenty zachowały się w bardzo dobrym stanie. Instrument ma pięć otworów i cztery drobne nacięcia. Te ostatnie powstały, zanim wydrążono otwory, precyzyjnie wskazywały miejsce, gdzie należy wywiercić otwory krzemiennym narzędziem. Przy jednym z końców instrumentu widnieją dwa głębokie nacięcia w kształcie litery V, służyły jako ustnik.

Badacze wydobyli z jaskini Hohle Fels również fragmenty dwóch fletów z kości mamuta. Wycięcie, a następnie wydrążenie fletu z tego surowca jest dużo trudniejsze niż zrobienie instrumentu z pustej w naturalny sposób kości ptasiej. Kość mamuta jest stosunkowo krucha, dlatego archeolodzy znajdują często fragmenty fletów niedokończonych albo połamanych. Jednak wcześniej nigdzie nie znaleziono wystarczającej liczby kawałków, aby dały się złożyć w kompletny instrument.

Archeologia
Największa znana konstrukcja cywilizacji Majów. Naukowcy dokonali przełomowego odkrycia
Archeologia
„Niesamowity poziom wyrafinowania”. Nowe odkrycie zmienia pogląd na historię ludzkości
Archeologia
„Nowy obraz przeszłości”. AI pomogła odkryć zagadkę zmian w dawnej Europie
Archeologia
Nowe ustalenia na temat ewolucji człowieka. Naukowcy porównali czaszki małp człekokształtnych
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Archeologia
Przełomowe odkrycie zmienia spojrzenie na przodków człowieka. Co ujawniło nowe badanie?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama