Już w najbliższą sobotę młodzi prawnicy przystąpią do testu składającego się ze 150 pytań z różnych dziedzin prawa. 100 prawidłowych odpowiedzi oznacza otwarcie drzwi do jednej z czterech aplikacji prawniczych: adwokackiej, radcowskiej, notarialnej lub komorniczej.
– W ubiegłym roku do egzaminu przystąpiło 11 656 osób. W tym zgłosiło się 11 100 chętnych – mówi Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Tak jak co roku najwięcej osób chce dostać się na aplikację radcowską – 5300 zgłoszeń (w ubiegłym roku przystąpiło do egzaminu 5912). Na adwokacką chętnych jest nieco mniej – 4330 osób (w 2012 r. przystąpiło 4275). O notarialną stara się 800 kandydatów (rok temu 833), a na komorniczą – 670 (rok temu 636 ).
Te dane są więc zbliżone do tych z ubiegłego roku. Pewna zmiana jest zauważalna tylko w Warszawie, gdzie zawsze, tak jak w całym kraju, najwięcej osób starało się o przyjęcie na aplikację radcowską. Teraz w stolicy bardziej popularna jest adwokacka, o przyjęcie na nią stara się 1630 osób, podczas gdy na na radcowską – 1270.
Zainteresowanie jest więc podobne. Mimo zmian w ustawie deregulacyjnej, ułatwiających podejście do zawodowych egzaminów prawniczych bez konieczności odbywania takiego szkolenia.