Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie ma problem z aplikantami, którzy obleją jeden z dziewięciu sprawdzianów w ciągu roku nauki. Chodzi o aplikację ogólną, która jest dziś wstępem do zawodu sędziego i prokuratora.
Dyrektor szkoły nie może skreślić z listy aplikantów, bo do tego trzeba oblać dwa sprawdziany, choć z góry wiadomo, że z jednym niezaliczonym dyplomu aplikant i tak nie dostanie. Za to do końca nauki może pobierać stypendium (3300 zł miesięcznie). Formalnie cały czas jest bowiem aplikantem.
Rafał Dzyr, zastępca dyrektora KSSiP do spraw aplikacji, przyznaje, że problem istnieje.
– Na złych przepisach skorzystało już pięciu aplikantów. Tak było na drugim roczniku aplikacji ogólnej. Sprawdzianu po trzecim zjeździe nie zaliczyło 30 aplikantów. W drugim terminie sprawdzianu nie zaliczyło pięciu – mówi „Rz" dyrektor Dzyr. Osoby te do końca nauki zaliczyły wszystkie pozostałe sprawdziany oraz praktyki. Pobierały też stypendium. Ale dyplomu nie dostały.
9 sprawdzianów muszą zaliczyć aplikanci w ciągu roku aplikacji ogólnej