Odrzucone poprawki dotyczyły m.in. obniżenia wysokość cen maksymalnych do 600 zł/MWh dla firm i 450 zł dla gospodarstw domowych. Komisja nie zgodziła się też na poszerzenie katalogu sektorów objętych wsparciem np. o parki naukowo-technologiczne. Jak również nie zaakceptowano propozycji skreślenia opcji czasowych odstępstw od stosowania rygorystycznych zasad w zakresie emisji tlenków azotu. Te niezwykle szkodliwe dla zdrowia, są efektem ubocznym produkcji energii. Ich emisji ograniczana jest przez zastosowane wody amoniakalnej, której może okresowo brakować.
Zaakceptowano natomiast autopoprawkę dodającą do listy uprawnionych producentów rolnych, którzy są mikro, małymi lub średnimi przedsiębiorcami oraz obiekty sportowe szkolące m.in. członków kadry narodowej.
Mechanizm maksymalnej ceny energii
Podczas pierwszego czytania projektu posłowie opozycji pytali, na jakich zasadach zostały ustalone ceny maksymalne. Zwrócili uwagę, że nie widzieli rozporządzenia to precyzującego, ponieważ go po prostu nie ma. A ono ma określić limit ceny do obliczenia kwoty odpisu na Fundusz Różnicy Wypłaty Ceny.
- Nie ma rozporządzenia nie wiemy, jaka jest cena maksymalna. Nie wiemy czy odnosi się ona do kosztów rzeczywistych produkcji energii elektrycznej, czy może została wymyślona w gabinetach. A może nastąpi transfer marż ze spółek obrotu energią do spółek górniczych? Czy OZO-wa energetyka nie będzie tą, która zapłaci nadmiarowe marże, aby uzupełnić ubytki na węglu. Skutkiem będzie obniżenie chęci do inwestowania w OZE – pytał poseł Nowak.
Ponadto posłowie chcieli wiedzieć, czy w przyszłym roku zostanie utrzymany obniżony VAT na energię. Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska odpowiedziała, że cena maksymalna nie dotyczy tarczy antyinflacyjnej, a kwestia VAT na energię elektryczną nie jest domeną tej ustawy.