Szpitale niegotowe do ochrony danych osobowych pacjentów

Na osiem miesięcy przed wejściem nowych przepisów wiele placówek nie wie jak dbać o prawa pacjentów.

Aktualizacja: 20.09.2017 07:50 Publikacja: 20.09.2017 07:00

Szpitale niegotowe do ochrony danych osobowych pacjentów

Foto: 123RF

Drakońskie kary administracyjne, przepisy karne i nowe podstawy odpowiedzialności cywilnoprawnej administratora przewiduje za nieprawne udostępnienie danych unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) i implementujący je do prawa polskiego projekt ustawy o ochronie danych osobowych.

Za wyciek danych ich administrator zapłaci do 20 mln euro i do 4 proc. światowego obrotu, gdy będzie to firma międzynarodowa. Przewidziana jest też administracyjna kara grzywny. Dla instytucji publicznych ma wynieść do 100 tys. zł (placówki prywatne zapłacą nawet 1 mln 80 tys. zł).

Dyrektywa RODO obowiązuje od 25 maja 2016 r., a dwuletni okres dostosowawczy kończy się 25 maja 2018 r.

Mimo to nasze placówki lecznicze, które administrują jednymi z najbardziej wrażliwych danych, są w ocenie ekspertów nieprzygotowane na wejście surowych przepisów.

– Choć z ochroną danych osobowych mają do czynienia od dawna, jak chyba wszyscy przedsiębiorcy nie są gotowi na skokowe podwyższenie wymagań – ocenia prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. I dodaje, że chodzi o usprawnienie nie tylko systemów elektronicznych, ale kulturę organizacji i walkę z zaszłościami: – Do dziś w wielu szpitalach żąda się od pacjentów numeru dowodu osobistego czy imion rodziców, podczas gdy do identyfikacji pacjenta wystarczy PESEL. Należy przeszkolić personel, jakie dane może gromadzić – mówi prof. Fedorowski.

Krzysztof Nyczaj, specjalista ds. informatyzacji ochrony zdrowia, były naczelnik wydziału rejestrów publicznych i identyfikatorów elektronicznych w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ), uważa, że podmioty lecznicze powinny być przygotowane do RODO:

– Każdy z nich z definicji powinien mieć instrukcję bezpieczeństwa danych osobowych, a wiele z nich, szczególnie duże szpitale, ma wdrożone certyfikaty ISO 27001, premiowane podczas procedur konkursowych – tłumaczy.

Poza oceną skutków przetwarzania danych osobowych na wypadek ich utraty każda z placówek będzie musiała także przeszkolić pracowników i ustanowić inspektora ochrony danych, który będzie podlegał bezpośrednio prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który po wejściu w życie ustawy zastąpi GIODO.

Przedstawiciele branży opracowują branżowy kodeks postępowania dla podmiotów ochrony zdrowia.

– Pomoże placówkom doprecyzować zakres zastosowania przepisów RODO – mówi prof. Fedorowski, którego organizacja opracowuje kodeks m.in. razem z CSIOZ, resortem zdrowia czy Naczelną Radą Aptekarską.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Opinia

prof. Marek Świerczyński, adwokat, KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński

Jednym z powodów wprowadzenia RODO była potrzeba zapewnienia ochrony danych pacjentów w związku z rozwojem nowych technologii medycznych, np. stosowanych w telemedycynie lub w nowoczesnych wyrobach medycznych, np. urządzeniach mierzących parametry życiowe. RODO stawia dodatkowe wyzwania przed zarządzającymi placówkami medycznymi. Chodzi bowiem także o dane osobowe pozyskiwane przez urządzenia. Zagadnienia te trzeba uwzględnić w analizie ryzyka naruszenia praw pacjentów w związku z przetwarzaniem ich danych osobowych, którą podmioty muszą przeprowadzić, by dostosować się do RODO. Szczególnie istotne jest zapewnienie, że umowy o powierzenie przetwarzania danych osobowych zostały nie tylko podpisane, ale też odpowiadają nowym wymaganiom RODO.

Drakońskie kary administracyjne, przepisy karne i nowe podstawy odpowiedzialności cywilnoprawnej administratora przewiduje za nieprawne udostępnienie danych unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) i implementujący je do prawa polskiego projekt ustawy o ochronie danych osobowych.

Za wyciek danych ich administrator zapłaci do 20 mln euro i do 4 proc. światowego obrotu, gdy będzie to firma międzynarodowa. Przewidziana jest też administracyjna kara grzywny. Dla instytucji publicznych ma wynieść do 100 tys. zł (placówki prywatne zapłacą nawet 1 mln 80 tys. zł).

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona