Badania pacjenta objętego ubezpieczeniem zdrowotnym niezbędne przed rozpoczęciem eksperymentalnej terapii pokryje NFZ. Fundusz też zapłaci za świadczenia niezbędne do usunięcia powikłań zdrowotnych wynikających z zastosowania niekomercyjnie badanego produktu leczniczego. Tak zakłada poselski projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego.
– Sponsor takiego badania będzie więc ponosił jego koszty. Wszystkie zabiegi czy też hospitalizacja, które są świadczeniami gwarantowanymi, sfinansuje NFZ – wyjaśnia posłanka Janina Okrągły, przedstawicielka wnioskodawcy.
Badania niekomercyjne to takie, w których sponsorem nie jest firma farmaceutyczna. Nie mogą być prowadzone dla zysku. Mogą je prowadzić np. placówki naukowe, zakłady opieki zdrowotnej, a także sami badacze lub ich organizacje. Prowadzenie badań powinno mieć na celu poszukiwanie metod leczenia rzadkich chorób, a także rozwój wiedzy i nauki. Badania mogą też służyć ocenie skuteczności leków już będących na rynku. Taka ocena jest przydatna np. przy podejmowaniu decyzji co do ich refundacji.
Teraz chętnych na finansowanie badań niekomercyjnych brakuje. Granice odpowiedzialności finansowej sponsora są bowiem niejasne. Płaci za świadczenia, jeżeli konieczność ich wynikała z zastosowania badanego leku, także przy usuwaniu powikłań. Jednak stwierdzenie związku między zastosowaniem produktu a pogorszeniem się stanu pacjenta często sprawia trudności. Równie dobrze powikłania mogą być rezultatem działania innych preparatów, które pacjent przyjmuje. Efekt? W tym roku prowadzi się tylko jedno badanie niekomercyjne, a w zeszłym było ich osiem.
– Jednostki badawcze są bardziej obiektywne. Firmom farmaceutycznym zależy na wykazaniu dobrych cech działania ich leków. Prowadzenie niektórych badań jest też po prostu nieopłacalne. Tak jest z leczeniem chorób rzadkich – mówi Janina Okrągły.