Reklama

Drogi sprzęt medyczny zalega w lecznicy

Szpitale chcą podpisywać z NFZ kontrakty na leczenie drogim sprzętem, a funduszu nie stać na zapewnienie dostępu chorym do podstawowych operacji.

Publikacja: 01.07.2015 07:45

Komora hiperbaryczna do terapii tlenowej

Komora hiperbaryczna do terapii tlenowej

Foto: 123RF

Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku kupił za 5 mln zł nowoczesną komorę hiperbaryczną, która leczy pacjentów tlenem. Jest wykorzystywana w terapii osób, które zatruły się czadem, mają trudno gojące się rany czy też przewlekłe zapalenia kości.

Pracownicy białostockiej kliniki liczyli na to, że już w lipcu będą mogli przyjmować pacjentów na leczenie w komorze hiperbarycznej. Tak się jednak nie stanie. W ostatnim momencie okazało się, że podlaski oddział NFZ nie podpisze ze szpitalem umowy na leczenie za pomocą komory. Wszystko przez to, że osoby zasiadające w komisji konkursowej uznały, iż pielęgniarki, które będą obsługiwały komorę hiperbaryczną, nie mają do tego odpowiednich kwalifikacji

– Według NFZ skończyły za krótkie kursy z zakresu obsługi urządzeń do tlenoterapii, bo trwające 160 godzin, a NFZ wymaga 320 – tłumaczy Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik białostockiego szpitala. Podkreśla, że pielęgniarki spełniały wymagania przewidziane w europejskim kodeksie dobrej praktyki w terapii tlenem hiperbarycznym. Ich kwalifikacje pozytywnie zaopiniował krajowy koordynator w dziedzinie terapii hiperbarycznej.

Zdaniem NFZ to jednak za mało.

– Pielęgniarki powinny mieć odpowiednie certyfikaty na dowód, że są specjalistkami w terapii tlenem hiperbarycznym. W trakcie konkursu szpital nie przedłożył nam jednak takich certyfikatów – mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. Wskazuje, że NFZ kierował się wymogami z rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

Reklama
Reklama

NFZ ma zamiar jeszcze raz ogłosić konkurs na leczenie pacjentów tlenem. Zgłosi się do niego zapewne znów tylko szpital kliniczny, bo nigdzie w regionie nie ma takiego urządzenia. Ale wcześniej będzie musiał wysłać pielęgniarki na kursy uzupełniające. Za pół roku leczenia z wykorzystaniem komory hiperbarycznej fundusz zamierzał zapłacić szpitalowi 40 tys. zł.

Eksperci wskazują jednak, że egzekwowanie kwalifikacji personelu przez NFZ to dobra polityka.

– Leczenie w komorze hiperbarycznej niesie pewne ryzyko, dlatego osoby obsługujące sprzęt powinny być perfekcyjnie przygotowane – wskazuje Krzysztof Łanda, prezes Fundacji Watch Healtch Care.

Zaznacza, że inną kwestią pozostaje skuteczność leczenia pacjentów w komorze hiperbarycznej. – Nie ma dowodów naukowych, że terapia tlenem przynosi efekty. Dlatego uważam, że fundusz nie powinien w ogóle wydawać pieniędzy na tak drogie leczenie. Trzeba raczej zainwestować je w zwiększenie limitów świadczeń, na które pacjenci czekają w ogromnych kolejkach – uważa.

Jego zdaniem NFZ finansuje więc teraz luksus, a nie stać go na zapewnienie dostępu do zupełnie podstawowych świadczeń, które skutecznie leczą, np. endoprotezoplastyki stawu biodrowego.

Co więcej, o skuteczności leczenia drogim sprzętem, którego w polskich szpitalach przybywa w zastraszającym tempie, nie wypowiedziała się nawet Agencja Oceny Technologii Medycznych (agenda Ministerstwa Zdrowia). Ta ocenia tylko skuteczność terapii lekowych.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama