W środę w sejmowej Komisji Zdrowia odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Przewiduje on, że seniorzy powyżej 75. roku życia otrzymają bezpłatnie niektóre leki.
– Statystyki mówią, że 17 proc. ludzi odchodzi z apteki z kwitkiem. To znaczy, że będą używać jedną czwartą tabletki lub brać jedną tabletkę co cztery dni. Nie może być tak, by w cywilizowanym kraju ludzie biedni nie mogli się leczyć - mówił w komisji minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Seniorzy, jak zapewniał szef resortu zdrowia, będą mogli dopłacić do droższego zamiennika, jeśli przyzwyczaili się do leku wyprodukowanego przez konkretną firmę, ale nie znajdzie się on w ministerialnym wykazie.
Opozycja mocno krytykowała w komisji proponowane rozwiązania. Była premier i minister zdrowia Ewa Kopacz zauważyła, że kwota refundacji jest tak niska, że w bardzo małym stopniu zmieni sytuację starszych pacjentów.
- W Polsce są trzy miliony osób po 75. roku życia, a w pierwszym kwartale 2016 r. dostaną od państwa pomoc w wysokości 13 zł 80 groszy, a w przyszłym roku 16 zł - mówiła.