Czy tarcza antykryzysowa 4.0 ochroni zamówienia publiczne

Na ostatnim posiedzeniu Sejm przyjął tzw. tarczę antykryzysową 4.0., która wprowadza zmiany do ustawy Prawo zamówień publicznych.

Publikacja: 22.06.2020 18:00

Czy tarcza antykryzysowa 4.0 ochroni zamówienia publiczne

Foto: AdobeStock

Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli administracji rządowej jednym z głównych kół zamachowych polskiej gospodarki, które ma pozwolić na łagodzenie skutków kryzysu gospodarczego wywołanego epidemią koronawirusa mają być zamówienia publiczne. Nie dziwi zatem fakt, że w ramach kolejnej już tarczy antykryzysowej rząd wprowadza pakiet rozwiązań i zmian legislacyjnych, które mają pomóc przedsiębiorcom i polskiej gospodarce niwelować negatywne skutki epidemii koronawiursa oraz poprawić sytuację przedsiębiorców działających na rynku kontraktów publicznych.

Pierwszy, znaczący pakiet rozwiązań legislacyjnych w zakresie zamówień publicznych został wprowadzony 31 marca 2020 r. i miał ułatwić wykonywanie umów o zamówienia publiczne, a przede wszystkich umożliwić elastyczne zmiany umowy. Praktyka stosowania przepisów uchwalonych przez Sejm pod koniec marca pokazała jednak, że zamawiający niechętnie sięgają po te instrumenty i nie przekonuje ich do tego nawet uchylenie odpowiedzialności z tytułu naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Rozwiązania przyjęte w tarczy antykryzysowej 4.0. częściowo poprawią sytuację i pozycję negocjacyjną wykonawców.

Czytaj także: Można już składać wnioski o dodatek solidarnościowy

Pierwsza zasadnicza zmiana wynikająca z nowych przepisów to wprowadzenie obowiązku, a nie możliwości zmiany umowy o zamówienie publiczne. Dotychczas zasadniczym problemem było to, że nawet wykazanie przez wykonawcę, że okoliczności związane z epidemią COVID-19 wpływają na wykonanie umowy nie oznaczało, że warunki umowy zostaną zmienione tak aby dostosować się do nowych okoliczności – decyzja o zmianie ostatecznie należała wyłącznie do zamawiającego. Najnowsza nowelizacja tzw. ustawy COVID-19 poprawia sytuację wykonawców, o tyle że zmiana umowy nie jest zależna wyłącznie od uznania zamawiającego (z art. 15r ust. 4 usunięto słowo „może"). Czy to w praktyce oznacza, że nic już nie stoi na przeszkodzie zmianie umowy? Nie do końca. Zamawiający został poniekąd zobowiązany do zmiany umowy, ale tylko w sytuacji, gdy stwierdzenia, że okoliczności związane

z COVID-19 wpływają na należyte wykonanie umowy. W praktyce oznacza to, że zamawiający który nie będzie chciał zmienić umowy będzie kwestionował wpływ okoliczności wykazywanych przez wykonawcę. Przepisy wydają się jednak na tyle kategoryczne, że wykonawcy powinno przysługiwać roszczenie o zmianę umowy, o ile będzie potrafił ten wpływ wykazać.

Kolejna istotna zmiana to zakaz potrącania kar umownych. W praktyce, jeżeli w trakcie trwania stanu epidemii wystąpią zdarzenia, które dają zamawiającemu podstawę do naliczenia kary umownej, to zamawiający nie będzie mógł takiej kary potrącić z wynagrodzenia lub innych wierzytelności wykonawcy lub skorzystać z gwarancji należytego wykonania umowy do 90 dni od odwołania stanu epidemii lub zagrożenia epidemicznego. Dodatkowo, bieg terminu przedawnienia takich roszczeń zamawiającego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu. Powyższe nie oznacza, że wykonawca uniknie kar umownych, ale nałożenie takich kar i potrącenie z wynagrodzenia nie zaburzy płynności finansowej wykonawcy.

Nie mniej istotne są zmiany dotyczące postępowania o udzielenie zamówienia, które już na początku epidemii były postulowane przez wykonawców. W przypadku postępowań powyżej progów unijnych zamawiający będą mogli zrezygnować z żądania wniesienia wadium, a wysokość maksymalnego zabezpieczenia należytego wykonania umowy została obniżona z 10 proc. do 5 proc. całkowitej cen oferty lub maksymalnej wartości zobowiązania wykonawcy wynikającego z umowy. Jedynie w uzasadnionych przypadkach zamawiający nadal będzie mógł żądać zabezpieczenia w wysokości do 10 proc.

Możliwe będzie również zwracanie zabezpieczenia w częściach, po wykonaniu danej części zamówienia, o ile tylko zamawiający taką możliwość przewidzi w SIWZ. Rezygnacja z żądania wadium pozostaje jednak dobrą wolą zamawiającego, a dla zastosowania maksymalnej wartości zabezpieczenia (10 proc.) wystarczy, że zamawiający uzasadni to przedmiotem zamówienia lub wystąpieniem ryzyka związanego z realizacją zamówienia. Powstaje zatem pytanie czy te przepisy będą stosowane w praktyce. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że tam, gdzie zamawiający może, ale nie musi korzystać z rozwiązań korzystnych dla wykonawców wybiera rozwiązania bardziej rygorystyczne.

Pozytywnie należy ocenić zmiany dotyczące płatności wynagrodzenia w przypadku umów zawieranych na okres dłuższy niż 12 miesięcy. Zamawiający będzie zobowiązany do płacenia wynagrodzenia w częściach po wykonaniu części umowy w sprawie zamówienia publicznego lub udzielenia zaliczki w wysokości nie niższej niż 5 proc. wynagrodzenia wykonawcy. Z kolei ostatnia część wynagrodzenia nie będzie mogła wynosić więcej niż 50 proc. wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy. Zmiany dotyczące wadium, zabezpieczenia należytego wykonania i płatności wynagrodzenia w częściach oraz zaliczek będą miały zastosowanie wyłącznie do postępowań wszczętych po wejściu w życie nowych przepisów.

Omawiane zmiany powinny pozytywnie wpłynąć na sytuację wykonawców, w szczególności powinny pozwolić na poprawę płynności finansowej przedsiębiorców realizujących lub ubiegających się o zamówienia publiczne. Szkoda tylko, że rozwiązania te nie zostały wprowadzone już na początku epidemii, ale lepiej późno niż wcale.

Tomasz Michalczyk radca prawny, senior associate w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka

Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli administracji rządowej jednym z głównych kół zamachowych polskiej gospodarki, które ma pozwolić na łagodzenie skutków kryzysu gospodarczego wywołanego epidemią koronawirusa mają być zamówienia publiczne. Nie dziwi zatem fakt, że w ramach kolejnej już tarczy antykryzysowej rząd wprowadza pakiet rozwiązań i zmian legislacyjnych, które mają pomóc przedsiębiorcom i polskiej gospodarce niwelować negatywne skutki epidemii koronawiursa oraz poprawić sytuację przedsiębiorców działających na rynku kontraktów publicznych.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego