Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatniczki, która uważała, że to nie ona powinna płacić podatek od nieruchomości.
Chodziło o daninę za 2011 r. od ponad 300 mkw. dwóch lokali użytkowych należących do miasta. Umowę najmu kobieta podpisała z reprezentującym właściciela dyrektorem zarządu komunalnych zasobów lokalowych. I uważała, że to tę jednostkę obciąża podatek od wynajętych lokali.
Czytaj także: Podatek od nieruchomości: urząd gminy dostanie więcej za lokale użytkowe
Sprawą z urzędu zainteresował się jednak samorządowy fiskus, który uznał, że to ona powinna płacić podatek. Podkreślono, że nieruchomość nie została uprzednio oddana w trwały zarząd. Dlatego to najemca jest podatnikiem podatku od nieruchomości.
Kobieta zaskarżyła decyzję, ale racji nie przyznał jej najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Tak samo zrobił NSA, który potwierdził, iż to miasto, a nie zarząd komunalnych zasobów lokalowych, wynajęło skarżącej lokal. I choć zarząd pełni określone „funkcje właścicielskie", nie jest ich właścicielem ani też posiadaczem samoistnym. Nie można też mówić o oddaniu mu spornej nieruchomości w trwały zarząd, co mogłoby stanowić podstawę do nałożenia na niego obowiązku podatkowego. Dlatego również w ocenie NSA to skarżąca była podatnikiem podatku od nieruchomości.