Nawet jeżeli ustalenia starego i nowego planu zagospodarowania są zbieżne, to nowy plan może naruszać interes prawny właściciela nieruchomości położonej na obszarze objętym planem. W rezultacie taki właściciel może skutecznie złożyć skargę na uchwałę rady gminy w przedmiocie uchwalenia planu, a sąd administracyjny jest zobowiązany tę skargę merytorycznie rozpatrzyć – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 12 kwietnia 2017 r. ( II OSK 1295/16).
Podstawą rozstrzygnięcia były następujące okoliczności faktyczne i prawne. Dnia 21 maja 2014 r. Rada Gminy i Miasta w Warcie podjęła uchwałę w przedmiocie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru części wskazanych w uchwale sołectw w gminie Warta. Skarżący, po uprzednim wezwaniu rady gminy i miasta do usunięcia naruszenia prawa, wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi skargę na powołaną uchwałę, domagając się stwierdzenia jej nieważności. Rada gminy i miasta wniosła o oddalenie skargi, bowiem skarżący nie wykazał naruszenia interesu prawnego.
Wyrokiem z 17 czerwca 2015 r. WSA oddalił skargę (sygn. akt II SA/Łd 183/15). Sąd I instancji wskazał, że źródłem interesu prawnego skarżącego do wniesienia skargi są normy określające prawo własności nieruchomości, skarżący jest bowiem współwłaścicielem nieruchomości położonej w miejscowości znajdującej się na terenie objętym regulacjami zaskarżonej uchwały. W przekonaniu sądu I instancji skarżący nie wykazał jednak, aby plan miejscowy naruszał jego interes prawny lub uprawnienie. Interesu prawnego skarżącego nie można wywodzić z zarzucanego naruszenia zasad sporządzania planu miejscowego i istotnego naruszenia trybu jego sporządzania, ponieważ merytoryczna ocena zasadności zarzutów skargi byłaby możliwa dopiero po ustaleniu, że zapisy zaskarżonej uchwały naruszają obiektywnie i realnie interes prawny skarżącego.
Wreszcie zdaniem sądu I instancji znaczenie dla oceny, czy skarżącemu przysługuje interes prawny w rozumieniu art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, ma fakt, że nieruchomość stanowiąca współwłasność skarżącego zarówno w starym planie miejscowym, który utracił moc 31 grudnia 2002 r., jak i w planie objętym zaskarżoną uchwałą znajduje się na terenach, których dotychczasowe przeznaczenie nie uległo zmianie. Nie budzi zatem wątpliwości fakt, że przyjęty plan miejscowy w żaden sposób nie zmienił, nie wykluczył, ani też nie ograniczył możliwości dotychczasowego sposobu zagospodarowania nieruchomości skarżącego, a co za tym idzie – w żadnym razie nie naruszył przysługującego mu prawa własności.
Skoro więc miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie ogranicza prawa własności strony skarżącej, ponieważ w żadnej mierze nie zmienia dotychczasowego kierunku przeznaczenia jego nieruchomości, nie ogranicza również możliwości zagospodarowania działki skarżącego, to nie sposób twierdzić, że realnie i bezpośrednio wpływa na przysługujące mu prawo własności, a co za tym idzie narusza przysługujący mu interes prawny.