Łatwiej będzie budować w dużych miastach. Trwają prace nad specustawą mieszkaniową. Dzięki niej ma ruszyć w końcu z miejsca program Mieszkanie+, a deweloperzy mają mieć więcej ziemi pod inwestycje.
Decyzja to podstawa
Nad nowymi przepisami pracuje Rada Mieszkalnictwa, którą powołał do życia premier Mateusz Morawiecki. W jej skład weszli obok premiera ministrowie m.in. rozwoju i infrastruktury, finansów, rolnictwa i rozwoju wsi. Jej koordynatorem jest prezes BGK Nieruchomości, czyli spółki, która prowadziła pilotaż rządowego programu Mieszkanie+. Rada pracuje nad projektem, który nawiązuje do pomysłu specprzepisów sprzed roku. Jako projekt posłów PiS miał zostać wniesiony do Sejmu, ale tak się nie stało. Prace nad nim stanęły w martwym punkcie. Teraz je podjęto.
– Prace nad projektem są na wstępnym etapie. Chcemy w nim rozwiązać problem braku gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Dzięki tym przepisom powinna zwiększyć się liczba budowanych mieszkań – mówi Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju, odpowiedzialny za mieszkalnictwo i budownictwo.
Specprzepisy mieszkaniowe będą ułatwiać przekwalifikowywanie gruntów pod budownictwo wielorodzinne, w tym z rządowego programu Mieszkanie+. Przepisy mają także dotyczyć infrastruktury towarzyszącej osiedlom, takiej jak szkoły czy przedszkola.
Ustawa ma objąć prawdopodobnie grunty komunalne oraz Skarbu Państwa. Będzie można ją zastosować także do gruntów rolnych, ale tylko położonych w granicach administracyjnych miast, których jest niemało, bo aż 900 tys. ha.