Wpływy ze sprzedaży uprawnień do emisji będą w tym roku wyższe niż łącznie z pięciu ostatnich lat. Przemysł energochłonny, do którego zaliczają się m.in. huty, cementownie czy firmy sektora chemicznego, walczy o pakiet osłon z tej puli. W którym punkcie są rozmowy z rządem?
Spotykamy się teraz dość często, ostatnio – nawet co tydzień. Stosowny projekt ustawy o rekompensatach dla przemysłu energochłonnego może być gotowy nawet w październiku. Inicjatywa ustawodawca w tym zakresie będzie należała do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, które prowadzi rozmowy z nami z udziałem także przedstawicieli resortów środowiska, energii i finansów.
Resort finansów zawsze był przeciwny wyciąganiu tych pieniędzy z budżetu. Czy teraz też tak jest?
Oficjalnie nikt nie jest przeciwny. Ale są duże różnice zdań. Rzeczywiście najbardziej oporne jest ministerstwo finansów, które wyszukuje słabych stron zgłaszanych pomysłów. Otwarte na dyskusje w tym zakresie jest za to ministerstwo środowiska i ostatnio ministerstwo energii. W tym ostatnim nastąpił zwrot po tym jak uprawnienia do emisji CO2 przekroczyły próg 20 euro za tonę.
O jaką pulę budżetu walczycie i na czym mają polegać rekompensaty?