Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 14.03.2019 10:12 Publikacja: 13.03.2019 21:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Panie ministrze, protesty rolnicze nasilają się. Po blokadach dróg w kraju w środę działacze AgroUnii zablokowali rondo w centrum stolicy. Są zdesperowani z powodu niskich cen skupu trzody chlewnej czy owoców. Chcą, by rząd interweniował. Będzie interwencja?
Jedni chcą rozmawiać i szukać rozwiązań, a innym zależy tylko na rozgłosie. Łatwo jest krzyczeć, a trudniej przedstawić realne propozycje rozwiązań. Ze strony protestujących nie widzę natomiast, ani dobrej woli do rozmów, ani wiedzy na temat funkcjonowania rynku żywności w Unii Europejskiej. Przecież ramach mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej nie ma instrumentów, które pozwalałyby na interwencję państwa. O tym wie każdy rolnik. Prawem rolników jest protestować, natomiast marnowanie żywności i wysypywanie jabłek w centrum Warszawy nie zbuduje sympatii do rolników. Jabłka można było, jeśli nie przekazać potrzebującym, to chociażby rozdać mieszkańcom.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
W świecie ekonomii szerzą się dziś nowe trendy i zjawiska, które wydają się iść wbrew całej dotychczasowej wiedz...
Jeśli nie zachowamy konkurencji między dostawcami sprzętu wojskowego, to systemy, które kupimy, nie będą najleps...
Zwiększanie liczby samolotów w dzierżawie finansowej i przejmowanie ich na własność, po spłaceniu rat, jest kluc...
Polska gospodarka pędzi, ale bez kierowcy. Rząd wciąż nie ma planu, ministrowie grają tylko na siebie, a przedsi...
Państwo w polityce przemysłowej powinno dbać o silną konkurencję dokonującą kreatywnej destrukcji, a nie sztuczn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas