Korwin-Mikke: Dobry pracownik do związku zawodowego się nie zapisuje

Związki zawodowe to "koszmar", ponieważ "popierają złych pracowników", a "dobry pracownik do związków się nie zapisuje" - uważa Janusz Korwin-Mikke, lider partii Wolność.

Aktualizacja: 04.05.2018 14:28 Publikacja: 04.05.2018 14:11

Korwin-Mikke: Dobry pracownik do związku zawodowego się nie zapisuje

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Korwin-Mikke skomentował na swoim koncie na Facebooku raport Forum Obywatelskiego Rozwoju, które 1 maja, przy okazji święta pracy, wykazywał, że mitem jest, jakoby Polacy pracowali więcej, niż mieszkańcy innych państw Unii Europejskiej.

"Pogląd, że Polacy pracują więcej niż pracownicy w innych krajach jest w dużym stopniu mitem: wysoka średnia liczba godzin pracy w tygodniu wynika z tego, że w Polsce mało osób pracuje na część etatu. Ciągle nie radzimy sobie z aktywizacją zawodową słabszych uczestników rynku pracy, przez co w ogromnej większości w Polsce pracują tylko sprawne osoby w sile wieku w pełnym wymiarze pracy. Do zatrudniania na część etatu zniechęca również sztywność polskiego kodeksu pracy. Tylko 7% pracowników pracuje w niepełnym wymiarze pracy, kiedy w Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech wskaźnik ten wynosi aż 25-28%. Sytuacja się jednak powoli poprawia. Na skutek wzrostu zatrudnienia od 2004 roku spada w Polsce odsetek pracujących w godzinach nadliczbowych" - analizował Rafał Trzeciakowski z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Przewodniczącym Rady Fundacji FOR jest Leszek Balcerowicz.

Na to, że Polacy są wyjątkowo zapracowanym narodem, wskazuje m.in. partia Razem, która zapowiada zbiórkę podpisów pod projektem ustawy, zakładającej skrócenie czasu pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo. "Według badań OECD z 2015 roku pod względem liczby przepracowanych godzin (1963 godziny rocznie) zajmujemy drugie miejsce w całej Unii Europejskiej, a piąte na świecie. Raport Ipsos Global wskazuje Polskę jako jedenasty najbardziej zapracowany kraj świata. W tych samych badaniach za rok 2016 liczba przepracowanych godzin rocznie spadła do 1928, co wciąż daje Polsce drugie miejsce za Grecją" - wskazuje ugrupowanie Adriana Zandberga. Zbiórka podpisów pod projektem autorstwa komitetu "Pracujmy krócej" ma ruszyć w poniedziałek.

Przeczytaj » Skrócić tydzień pracy do 35 godzin? Partia Razem będzie zbierać podpisy

Janusz Korwin-Mikke, komentując fragment raportu FOR, mówiący o tym, że spadek uzwiązkowienia jest trendem ogólnoświatowym, stwierdził, że "związki zawodowe to koszmar".

"Popierają złych pracowników (dobry do związków się nie zapisuje - bo po co?). Hamują postęp techniczny, bo każdy wynalazek to z reguły zwolnienie kogoś z pracy - a kogo się zwalnia najpierw? Najgorszych pracowników, czyli związkowców. Walczą o utrzymanie miejsc pracy - podczas gdy przecież nie chodzi o to, by harować jak głupi!" - wskazywał lider partii Wolność.

"Najgorsze w związkach jest chyba to, że popierają człowieka pracy, a nie konsumenta. Ich celem jest, byśmy jak najwięcej, jak najdłużej i jak najgłupiej harowali" - ocenił Korwin-Mikke.

Były europoseł stwierdził, że "gdyby zamiast lektyk chcieć wprowadzić taksówki, to związki byłyby oczywiście przeciw", ponieważ oznaczałoby to stratę trzech miejsc pracy (zakładając, że lektykę niesie czterech tragarzy, a kierowca jest jeden). "I lektyki są ekologiczne!" - zauważył Korwin-Mikke.

Korwin-Mikke skomentował na swoim koncie na Facebooku raport Forum Obywatelskiego Rozwoju, które 1 maja, przy okazji święta pracy, wykazywał, że mitem jest, jakoby Polacy pracowali więcej, niż mieszkańcy innych państw Unii Europejskiej.

"Pogląd, że Polacy pracują więcej niż pracownicy w innych krajach jest w dużym stopniu mitem: wysoka średnia liczba godzin pracy w tygodniu wynika z tego, że w Polsce mało osób pracuje na część etatu. Ciągle nie radzimy sobie z aktywizacją zawodową słabszych uczestników rynku pracy, przez co w ogromnej większości w Polsce pracują tylko sprawne osoby w sile wieku w pełnym wymiarze pracy. Do zatrudniania na część etatu zniechęca również sztywność polskiego kodeksu pracy. Tylko 7% pracowników pracuje w niepełnym wymiarze pracy, kiedy w Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech wskaźnik ten wynosi aż 25-28%. Sytuacja się jednak powoli poprawia. Na skutek wzrostu zatrudnienia od 2004 roku spada w Polsce odsetek pracujących w godzinach nadliczbowych" - analizował Rafał Trzeciakowski z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Przewodniczącym Rady Fundacji FOR jest Leszek Balcerowicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała