Robert Biedroń szykuje drugą fazę Wiosny

Doradcy byłego prezydenta Słupska planują kolejny objazd kraju i prezentację nazwisk na listach do Parlamentu Europejskiego.

Aktualizacja: 07.03.2019 10:43 Publikacja: 06.03.2019 18:56

W spotkaniach Roberta Biedronia wzięło już udział 20 tys. osób

W spotkaniach Roberta Biedronia wzięło już udział 20 tys. osób

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Tuż po konwencji na Torwarze Robert Biedroń i jego najbliżsi współpracownicy wyruszyli w objazd Polski. Seria kilkunastu konwencji regionalnych zakończyła się w w poniedziałek w Rzeszowie. Teraz ma rozpocząć się kolejny etap kampanii i przygotować do majowych eurowyborów. Przede wszystkim personalny – prezentacja kandydatów i kandydatek.

Ten etap będzie dla Biedronia trudniejszy. Medialny „efekt świeżości" przestaje być widoczny, a sondaże nie są już dla Wiosny tak dobre jak tuż po starcie. A konsolidacja Koalicji Europejskiej wokół PO tworzy wrażenie, że istnieją tylko dwa bloki w tych wyborach. Wiosny to nie zraża. Wręcz przeciwnie, jej politycy wskazują na niespójności programowe w samej Koalicji.

Do odwiedzenia nawet 50 miast

– Pierwsze sondaże Koalicji Europejskiej pokazują, że nadal jest kilkunastoprocentowa grupa wyborców, którzy oczekują innej wizji polityki. Łączenie PO, PSL, SLD i Nowoczesnej odstrasza wyborców z dużych miast, młodszych myślących progresywnie. Oni boją się tego, że PSL będzie kulą u nogi Koalicji ze względu na swój konserwatyzm – mówi nam Marcin Anaszewicz, wiceprezes Wiosny. I dodaje, że PSL uniemożliwi Schetynie pokazywanie, że PO jest otwarta na progresywne postulaty.

Przesłanie Biedronia w kontrze do PO i PiS się nie zmienia. – Mamy dosyć podziałów. Dość dzielenia nas na gorszy i lepszy sort i na współczesnych bolszewików – mówił na Podkarpaciu. O „gorszym sorcie" wspomniał kilka lat temu Jarosław Kaczyński. W listopadzie 2018 r. o konieczności walki ze współczesnymi bolszewikami mówił były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

W ostatnich tygodniach Biedroń nieco mniej był obecny w mediach ogólnokrajowych, ale to ma się zmienić. Zaprezentował też – po tym jak NBP ujawniło zarobki – projekt ustawy o jawności płac. – Transparentność płac w urzędach była filarem mojej prezydentury w Słupsku. Czas na całą Polskę – mówił na antenie TVN 24.

Jak wynika z naszych informacji, planowane są dwie mikrokonwencje. Jedna, która odbędzie się prawdopodobnie pod koniec marca, ma na celu prezentację liderów i liderek list Wiosny do PE.

Najpewniej pod koniec kwietnia odbędzie się konwencja programowa, w trakcie której pokazany zostanie program europejski ugrupowania Roberta Biedronia. Konwencja ta zainauguruje „trasę europejską" Biedronia.

– Oceniliśmy, że trasa wiosenna doskonale się sprawdziła, jeśli chodzi o prezentację programu i budowanie poparcia. Przez miesiąc – od 4 lutego do 4 marca – w spotkaniach wzięło udział ponad 20 tys. osób. Teraz planujemy odwiedzić 50 miast – zdradza szczegóły Anaszewicz.

Najnowsze wzmocnienie partii Roberta Biedronia to Sylwia Spurek, była zastępczyni rzecznika praw obywatelskich. Spurek ma zajmować się w Wiośnie sprawami społecznymi.

Partia buduje też własną młodzieżówkę i konsoliduje siły przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których startuje. Do tej pory nie ma oficjalnych informacji o tym, kto – poza samym liderem – będzie startować w majowych wyborach.

Nowi ludzie ze znajomością języków

W obiegu medialnym pojawiła się tylko informacja, że Danuta Hübner będzie jedynką Wiosny na Podlasiu. Hübner to była komisarz, w 2009 i 2014 roku kandydowała z list Platformy Obywatelskiej. Nieoficjalnie mówi się też, że z Biedroniem rozmawiają inni politycy. W tym Joanna Scheuring-Wielgus, która miałaby kandydować z okręgu kujawsko-pomorskiego.

Wiele wskazuje jednak na to, że były prezydent Słupska postawi w dużej mierze na nowe nazwiska i nie będzie przyjmować na listy polityków kojarzonych z obecnie istniejącymi partiami politycznymi. W Rzeszowie deklarował też, że kandydatem nie może być ktoś, kto nie zna języków obcych, sugerował również, że nie będą to „spadochroniarze".

Działaniom Biedronia uważnie przyglądają się PiS i Platforma. Stratedzy partii rządzącej wskazują, że PO już teraz wchodzi z Biedroniem w licytację światopoglądową, co odsuwa od KE wyborców centrowych i mocno komplikuje życie politykom PSL.

Tuż po konwencji na Torwarze Robert Biedroń i jego najbliżsi współpracownicy wyruszyli w objazd Polski. Seria kilkunastu konwencji regionalnych zakończyła się w w poniedziałek w Rzeszowie. Teraz ma rozpocząć się kolejny etap kampanii i przygotować do majowych eurowyborów. Przede wszystkim personalny – prezentacja kandydatów i kandydatek.

Ten etap będzie dla Biedronia trudniejszy. Medialny „efekt świeżości" przestaje być widoczny, a sondaże nie są już dla Wiosny tak dobre jak tuż po starcie. A konsolidacja Koalicji Europejskiej wokół PO tworzy wrażenie, że istnieją tylko dwa bloki w tych wyborach. Wiosny to nie zraża. Wręcz przeciwnie, jej politycy wskazują na niespójności programowe w samej Koalicji.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała