O wymeldowaniu przesądza trwałe związanie się z nowym miejscem pobytu i uczynienie z niego swojego centrum życiowego – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, oddalając skargę Moniki Z. (dane zmienione).
Skarżąca wyjechała w 1997 r. do pracy we Włoszech. W Polsce pozostawiła męża oraz jego dom, w którym mieszkali przed jej wyjazdem. Pobyt, który miał być tylko czasowy, przedłużał się, a przyjazdy do Polski stały się sporadyczne i coraz rzadsze, aż sąd okręgowy orzekł rozwód bez orzekania o winie. A były już mąż Moniki Z. złożył wniosek o jej wymeldowanie z miejsca stałego pobytu.
Czytaj także: Wymeldowanie: organy nie mogą badać prawidłowości orzeczenia sądu o eksmisji
Wójt gminy uznał, że nie ma do tego podstaw, gdyż chociaż Monika Z. pracuje od wielu lat we Włoszech, przyjeżdża do miejsca stałego zameldowania dwa–cztery razy do roku, na kilka lub kilkanaście dni.
Wojewoda lubelski uchylił decyzję wójta i orzekł o wymeldowaniu Moniki Z. z pobytu stałego pod wskazanym adresem. Żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził, ażeby Monika Z. często bywała w domu, w którym była zameldowana. Wszelkie opłaty wnosi były mąż, podatki płaci teściowa. W ocenie wojewody Monika Z. nie mieszka i nie przebywa stale w lokalu, chociaż ma w nim jeszcze swoje rzeczy i sporadycznie tam przebywa. Sporadyczny i krótkotrwały pobyt w miejscu zameldowania w celu odwiedzin rodziny i znajomych, nie może być utożsamiany z pobytem stałym, określonym w przepisach ustawy o ewidencji ludności – wyjaśnił wojewoda.