Ministerstwo Finansów opublikowało wyjaśnienia w sprawie białej listy. Zapewnia, że korzystanie z niej ogranicza ryzyko wplątania w VAT-owskie oszustwa. I rozwiewa niektóre wątpliwości przedsiębiorców.
Przypomnijmy, że biała lista to rejestr podatników VAT. Działa od 1 września 2019 r. i od razu sprawiła przedsiębiorcom duże problemy. Część firm w ogóle na nią nie trafiła, niektóre z niepełnymi danymi, np. bez numeru konta bankowego. Przedsiębiorcy nie wiedzą, czy płacić za faktury, na których są inne numery rachunków niż na białej liście. Obawiają się sankcji, które grożą za wpłatę (chodzi o kwoty powyżej 15 tys. zł) na konto spoza wykazu. Przykładowo taki wydatek nie będzie mógł zostać zaliczony do kosztów uzyskania przychodów. Kupującemu grozi też solidarna odpowiedzialność za niezapłacony przez sprzedawcę VAT.
Czytaj także: Biała lista podatników VAT i split payment: podatnicy mają problemy
Czas na aktualizację
Co na to Ministerstwo Finansów? Przede wszystkim podkreśla, że sankcje za wpłatę na rachunek spoza wykazu będą obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2020 r. I zachęca przedsiębiorców do aktualizowania danych w urzędach skarbowych. Zapewnia też, że wykaz podatników jest uzupełniany w każdy dzień roboczy.
Jeśli kontrahenta nie ma w wykazie, warto sprawdzić w urzędzie skarbowym, czy w ogóle jest zarejestrowany jako czynny podatnik – radzi resort finansów. Przedsiębiorcy zwolnieni z VAT, np. ze względu na wysokość obrotów (do 200 tys. zł rocznie), co do zasady bowiem nie figurują na białej liście (chyba że zarejestrowali się w urzędzie). A zakaz zaliczania kwot powyżej 15 tys. zł do kosztów dotyczy tylko transakcji z czynnymi (a nie zwolnionymi) podatnikami VAT.