Przeciszewski wypowiedział się na temat niedzielnej Mszy Świętej poświęconej sprawom uchodźców i migrantów. Do akcji włączyło się dużo diecezji i parafii. - To była Msza odprawiana w Światowy Dzień Migrantów i Uchodźców wedle specjalnego formularza za uchodźców i wypędzonych, który istnieje już od lat w rzymskim mszale, ale nie był często wykorzystywany. Tutaj inspiracja przyszła z Francji – ze wspólnoty Taizé. (...) Taizé przyjęło kilka rodzin uchodźczych z bliskiego wschodu i Afryki. Pani Janina Ochojska (...) postanowiła przenieść to do Polski. (...) Widać, że to jest kolejna inicjatywa, taka jak Orszaki Trzech Króli, czy Różaniec Bez Granic, która cieszy się dużym odzewem, bo została zaproponowana zupełnie oddolnie – powiedział.
Gość programu Zuzanny Dąbrowskiej powiedział o mobilizacji Stolicy Apostolskiej i państw Europy w sprawy pomocy dla uchodźców. - Jedyną mądrą polityką jest sensowna, pogłębiona refleksja, jak z tą falą uchodźców, która będzie determinować najbliższe dziesięciolecia, powinniśmy poradzić sobie jako Polska, jako Europa i cały świat. W tym roku ONZ bardzo poważnie tę sprawę analizuję, mają być przyjęte dwie konwencje (...) bardzo mocno w te prace projektowe włącza się Stolica Apostolska. (...) O uchodźcach mówił w swoim pokojowym dorocznym orędziu papież – stwierdził.
- Mobilizacja Kościoła powszechnego jest obecna i olbrzymia, a efekt tej niedzieli – te liczne Msze, dobrze nagłośnione przez media, za co trzeba im podziękować – pokazują, że ze społeczeństwem polskim nie jest tak źle – ocenił.
Pytany przez prowadzącą dlaczego dalej nie ma korytarzy humanitarnych, odpowiedział że o te sprawy należy pytać polskich rządzących. - Kościół od dwóch lat postuluje utworzenie w Polsce korytarzy humanitarnych, analogicznie jak to robią Włosi. Powtórzmy, to są małe grupy ludzi, najbardziej poszkodowanych, których zaprasza się wyłącznie na leczenie czy rehabilitację – powiedział.
Na koniec programu Przeciszewski opisał politykę i naukę Stolicy Apostolskiej skierowaną w stronę uchodźców oraz potrzebujących. - Papież Franciszek traktuje otwartość wobec uchodźców jako jeden ze swych priorytetów duszpasterskich, ale to jest bardzo mądre nauczanie, to nie jest nauczanie naiwne: "przyjmijmy wszystkich, otwórzmy granicę". Tam jest mowa o pomocy tym ludziom, o selekcji tych ludzi. Każde państwo ma pełne prawo bronić swoich interesów i bezpieczeństwa. Jednocześnie Stolica Apostolska i papież stawiają bardzo na integrację. Nie może być przyjmowania uchodźców bez integracji. A po to, żebyśmy byli w stanie integrować – w obrębie naszej kultury - tych przybyszów z daleka, to musimy posiadać własną tożsamość, polską, narodową i chrześcijańską – powiedział.
