Wydany w środę wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie otwartych funduszy emerytalnych (sygn. K 1/14) utrzymał w mocy przepisy o przeniesieniu środków z tych funduszy do ZUS. Czy jednak ta operacja, choć w świetle wyroku legalna, pozwala na dochodzenie od państwa odszkodowań? Wszak środki zgromadzone w OFE z założenia miały być inwestowane i pomnażane. ZUS zapewnia jedynie waloryzację przyszłych emerytur. Osoby, których składki przeniesiono do ZUS, mogą więc mówić o hipotetycznych stratach z tego powodu, a nawet dokonać wyliczeń tych strat na podstawie danych o rentowności poszczególnych funduszy.
O zdanie w tej sprawie „Rzeczpospolita" zapytała prawników prowadzących sprawy sądowe o odszkodowania od Skarbu Państwa. Twierdzą, że uzyskanie odszkodowań za działania państwa w sprawie OFE byłoby bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.
– Skarb Państwa odpowiada za szkody wynikające z naruszenia prawa. W tej sytuacji nie można mówić o działaniu nielegalnym, bo ustawa dotycząca OFE była uchwalona zgodnie z zasadami legislacji, a TK dodatkowo potwierdził jej zgodność z konstytucją – przypomina radca prawny Gerard Dźwigała.
Dość istotną tezą wyroku TK było stwierdzenie, że pieniądze zgromadzone w OFE były środkami publicznymi.
– Nie można więc mówić, że zostały one odebrane obywatelom – zaznacza Dźwigała. I porównuje tę sytuację do odszkodowań za wywłaszczenie gruntu. – W przypadku wywłaszczenia państwo odbiera własność prywatną, ale jeśli chodzi o środki zgromadzone w OFE, to w świetle wyroku Trybunału o takiej własności nie można mówić – podkreśla Dźwigała.