Jak wypadł polski tenis w tegorocznym Wimbledonie?
Nawet jeśli już zawsze będziemy porównywali wyniki Polaków do osiągnięć Agnieszki Radwańskiej, to i tak trzeba ocenić ten turniej pozytywnie. Plusy to przede wszystkim trzecia runda Huberta Hurkacza i przełamanie Magdy Linette, która zaczęła wreszcie wygrywać na trawie. Kamil Majchrzak też wypadł nieźle, od czasu rozpoczęcia współpracy z trenerem Tomaszem Iwańskim brakuje mu jednego kroku do czołowej setki światowego rankingu. Jedyny polski minus to nieudany start Igi Świątek.
Po meczu Hurkacza z Djokoviciem ma pan wrażenie, że młody Polak będzie wielkim tenisistą?
Dziś największą siłą Hurkacza jest jego trener Craig Boynton i grupa wsparcia. Hubert już potrafi sporo, ale podobnie zdolnych jest wielu. Ostatnie postępy zawdzięcza wiedzy amerykańskiego szkoleniowca. Jeśli dalej będą tak pracować, a Hubert zachowa otwartą głowę, to możliwy jest szybki awans polskiego tenisisty. Po jednym–dwóch dobrych startach może pojawić się wkrótce w pierwszej dwudziestce świata.
Co dalej z Igą Świątek?