Od 18 sierpnia funkcję prezesa Netii, stacjonarnego operatora telekomunikacyjnego, który w 66 proc. należy obecnie do grupy Cyfrowy Polsat i Zygmunta Solorza, obejmie Andrzej Abramczuk. Prawnik, partner w kancelarii Chajec Don-Siemion Żyto, od siedmiu lat pracuje dla spółek założyciela Polsatu. Wcześniej (2001–2006) był dyrektorem departamentu prawnego w GTS Poland i Cel Polska, a następnie trzy lata pracował dla P4 (sieć Play). Do zarządu Netii wszedł w grudniu 2017 r.

W piątek, jeszcze jako członek zarządu ds. strategii i regulacji, nie wykluczył, że telekom zwiększy inwestycje w modernizację sieci. Nie podał, na jakim etapie jest realizacja planu ogłoszonego w 2016 r., zgodnie z którym Netia miała zainwestować 417 mln zł w rozbudowę sieci do standardu NGA (minimum 30 Mb/s) do 2020 r. – Projekt idzie trochę lepiej, niż zakładaliśmy – powiedział. – Podjęta w 2016 r. decyzja, aby w jak najszybszym tempie zmodernizować jak największą część sieci, była słuszna. Uważamy, że zrealizujemy projekt z sukcesem – dodał.

W I połowie br. gotówkowe inwestycje Netii wyniosły 111 mln zł. Łącznie ze złożonymi zamówieniami suma jest niemal taka jak rok wcześniej. Podano, że sieciowe projekty technologiczne pochłonęły w br. 28 mln zł, a budżetu modernizacyjnego nie ujawniono.

Spółka zapewniła, że tam, gdzie sieć jest modernizowana, przybywa klientów internetu i telewizji, za którą klienci płacą coraz więcej, ponieważ dokupują pakiety i korzystają z ofert premium. W tym tygodniu najprawdopodobniej pokaże ofertę ligowych kanałów Polsat Sport Premium.

W I poł. br. przychody Netii wyniosły 690 mln zł, spadając o 5 proc. rok do roku, a zysk netto 32,8 mln zł, o 25 proc. więcej.