Tego można się było spodziewać. 21 grudnia 2020 roku państwom unijnym, w tym Polsce skończył się czas na wdrożenie do krajowych przepisów Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej. Większość terminu nie dotrzymała. Dziś KE wszczęła postępowanie w sprawie wobec większości krajów należących do UE, w tym Polski.
„Komisja wszczęła dziś postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko 24 państwom członkowskim w związku z brakiem przyjęcia prawodawstwa niezbędnego do wykonania nowych unijnych przepisów w dziedzinie telekomunikacji” – poinformowała dziś KE.
W gronie trzech krajów, które poradziły sobie z EKŁE na czas są Węgry. Oprócz nich terminu dotrzymały jeszcze Grecja i Finlandia.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów potwierdziła w korespondencji z „Rz”, że otrzymała pismo od Komisji Europejskiej. - Wystosowanie przez KE informacji o wszczęciu postępowania jest standardową procedurą – w przypadku niepełnego lub nieterminowego wdrożenia dyrektyw. Po miesiącu od dnia, w którym wdrożenie jest wymagane, KE wysyła pismo o wszczęciu postępowania naruszeniowego – komentuje Wydział Promocji Polityki Cyfrowej KPRM.
- Polska informowała Komisję Europejską w grudniu 2020 r. o aktualnym stanie prac nad wdrożeniem EKŁE do polskiego prawa, wskazując, że część z przepisów EKŁE dotyczących uprawnień użytkowników końcowych została już do polskiego prawa wdrożona. Jednakże z uwagi na uwarunkowania covidowe, utrudnione było dokończenie tych prac w wymaganym przez KE terminie. Komisja Europejska, mając na uwadze postanowienia traktatowe, nie mogła nie wszcząć postępowania – podaje KPRM.