Po meczu Kostaryka-Brazylia rosyjska policja aresztowała 31-letniego gangstera. Ponieważ informacja o jego pobycie na trybunach nadeszła w pół godziny po rozpoczęciu spotkania, pozwolono mu je obejrzeć do końca, by nie budzić paniki wśród widzów.

Rodrigo Vincentini Dinardi był poszukiwany w Brazylii za współudział w przynajmniej dziesięciu napadach na oddziały miejscowej poczty. Z każdego napadu grupa 17 bandytów – ich szefową była 31-letnia Jacquelin da Luz - wynosiła po kilkaset tysięcy dolarów. W sierpniu ubiegłego roku brazylijska policja złapała dziesięciu członków bandy, a potem rozpoczęła operację „Bogoni" próbują złapać samą da Luz.

Dinardi przyjechał na mundial przez Londyn. Użył podrobionego paszportu włoskiego, ale nie wysilił się zbytnio, by ukryć swą tożsamość. W dokumencie wpisał nazwisko Dinardi Vincentini Rodrigo.

Czytaj także: Żona nie pozwoliła mu jechać na mundial