Reklama
Rozwiń
Reklama

Wielka Brytania: Polskie rodziny tracą dzieci

W 2016 r. 252 małych Polaków trafiło do brytyjskich rodzin zastępczych. W tym - już 115.

Aktualizacja: 06.08.2017 23:40 Publikacja: 06.08.2017 18:29

W Polsce jest przyzwolenie na klapsy, a rodzice mają nad dzieckiem władzę absolutną. W Wielkiej Bryt

W Polsce jest przyzwolenie na klapsy, a rodzice mają nad dzieckiem władzę absolutną. W Wielkiej Brytanii – nie

Foto: shutterstock

Rośnie liczba interwencji w rodzinach polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii. W tym roku do rodzin zastępczych trafiło już 115 polskich dzieci, rok wcześniej – 252. To rekord na tle innych państw UE – w ub. roku w Irlandii w pieczy zastępczej umieszczono tylko pięcioro dzieci z polskim obywatelstwem, w Belgii – zaledwie troje, w Holandii – 33, a w Niemczech – 39.

Nie ma miesiąca, by brytyjskie media nie pisały o polskiej rodzinie, której odebrano dzieci głównie z powodu zarzutów o przemoc fizyczną. Niedawno brytyjskie służby socjalne odebrały dwójkę dzieci rodzinie z Southampton. Stało się to po tym, jak na ciele siedmioletniego Wiktora w szkole odkryto siniaki. Dziecko miało być też agresywne. Matka dzieci żaliła się, że „może to spotkać każdą polską rodzinę".

Pozostało jeszcze 84% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Społeczeństwo
Wszystkich Świętych 2025. Znani Polacy, którzy odeszli w ostatnim roku
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Prawdziwy pożar w fikcyjnym bloku
Społeczeństwo
Jak Rosjanie kontrolują ruch autobusowy z Polską
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Społeczeństwo
Piotr M. Majewski, historyk: Żyjemy w okresie nowego rodzaju wojny, która nie przypomina poprzednich
Reklama
Reklama