Adolf Hitler nie wiedział o Holokauście, a masowe morderstwa w komorach gazowych są mitem – to poglądy, jakie upowszechnia David Irving. Ten brytyjski historyk, uchodzący za światowego guru negacjonistów, we wrześniu planuje wizytę w Polsce.
Taką informację zamieścił na swojej stronie internetowej. Pisze, że chce odwiedzić obozy w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Czy plan jest aktualny? „Odpowiedź na wszystkie Państwa pytania brzmi: tak" – napisał w e-mailu do redakcji „Rzeczpospolitej". I dodaje, że Polskę regularnie odwiedza „od dwunastu lat lub więcej".
Irving oprowadza w Polsce po miejscach związanych z II wojną światową coś, co nazywa wycieczkami „prawdziwej historii" („Real History Tour"). Raz na kilka lat interesują się nimi media. Przykładowo w 2015 roku napisały o nich m.in. „Daily Mail" i „Times of Israel". Podawały opłatę za uczestnictwo 3 tys. dol. lub 2 tys. funtów. Czy kwota jest aktualna? Spytaliśmy o to Irvinga, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.
„To są prywatne przyjazdy. Jeśli ktoś chce robić z tego kontrowersje, to wolny świat" – napisał nam Irving.
I rzeczywiście, tegoroczna wycieczka może przebiegać z większymi kontrowersjami niż poprzednie. Z naszych informacji wynika, że interesuje się nią brytyjska organizacja antyrasistowska Hope Not Hate. Uczuliła już na nią polskie stowarzyszenie antyfaszystowskie Nigdy Więcej.