Zwierzak nie dał się złapać domownikom, dlatego potrzebna była pomoc. Strażacy dostali wezwani do domu w Kępnie, w którym grasował kot.

- Kobieta potrzebowała pomocy w schwytaniu zwierzęcia, które zachowywało się agresywnie w stosunku do niej. To zwykły domowy kot, rasy nieznanej – mówił Radiu Poznań kpt. Paweł Michalski, rzecznik prasowy PSP Kępno.

Wcześniej kot pogryzł i "zmusił" do opuszczenia mieszkania dwoje domowników. - Zdecydowaliśmy się na  interwencję, żeby pomóc tym ludziom, skoro nie mogli sobie poradzić ze zwierzęciem –dodał strażak.

Mundurowi schwytali agresywne zwierzę i umieścili w klatce przekazanej przez właścicielkę. Kobieta zawiozła kota do przychodni dla zwierząt, gdzie zajął się nim weterynarz.