Jak informuje „The Sun”, między majem a październikiem Santorini odwiedzane jest przez tysiące turystów z całego świata. Poza pięknymi krajobrazami dodatkową atrakcją dla odwiedzających są przejażdżki na osłach. Ze względu na górzysty teren wyspy, gdzie przebiega wiele uliczek, na których wybudowano szerokie stopnie, trudno tam o komunikację samochodową, skuterową czy rowerową. Osły pomagają turystom poruszać się po terenie wyspy.
Czytaj także: Osioł przemalowany na zebrę. Paski spłynęły w upale
Aktywiści i obrońcy praw zwierząt podkreślają, że atrakcja turystyczna odbywa się kosztem cierpienia zwierząt. „The Sun” zwraca uwagę, że wśród odwiedzających wyspę, pojawia się wiele osób z nadwagą lub otyłością, co jest kolejnym problemem dla osłów.
Poza zmuszaniem zwierząt do przenoszenia ciężaru, który przekracza ich możliwości, pracują one po wiele godzin dziennie, siedem dni w tygodniu. Nie często mają też okazję odpocząć i nie dostają wystarczającej ilości wody. Kolejnym problemem jest to, że siodła, które się na nich kładzie, są źle dopasowane, a na grzbietach osłów pojawiają się otwarte rany. Ze względu na to, że na wsypie pojawia się coraz więcej osób z nadwagą, ich właściciele zaczęli krzyżować osły z mułami, aby były w stanie przenosić większe ciężary.
– Jeśli nie transportują turystów, muszą przenosić materiały lub ciężkie bagaże czy śmieci – powiedziała Christina Kaloudi, która od dziesięciu lat mieszka na Santorini, gdzie założyła organizację pomagającą osłom, Santorini Animal Welfare Association (SAWA).