Ile kosztuje nas zmiana czasu?

– Koszty przestawiania zegarków o godzinę raczej nie idą w dziesiątki miliardów ani w miliardy, ale na pewno w setki milionów złotych. A pozbycie się tego nic nie kosztuje – mówił w piątek prezes Fundacji Republikańskiej Marek Wróbel. Fundacja apeluje do premier Beaty Szydło, by czasu już nie zmieniać.

Aktualizacja: 30.10.2016 13:45 Publikacja: 28.10.2016 13:55

Ile kosztuje nas zmiana czasu?

Foto: Pixabay

Najbliższa zmiana czasu wypada w zbliżający się weekend. Mówiąc językiem oficjalnym, odwołany zostanie czas letni środkowoeuropejski, co oznacza, że cofniemy zegarki o godzinę. Piątkowa konferencja Fundacji Republikańskiej miała jednak związek nie tylko ze zbliżającą się zmianą czasu, ale też kończącymi się w rządzie pracami nad rozporządzeniem. Ustala ono kalendarz zmiany czasu na najbliższe lata. O powstającym dokumencie pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej”.

Fundacja Republikańska ze Stowarzyszeniem KoLiber przygotowały specjalną analizę, w której m.in. przypomniały, skąd wzięła się zmiana czasu. – Ma ona historię około stuletnią. Początkowo wprowadzili ją Niemcy podczas pierwszej wojny światowej. Miało to mieć charakter tymczasowy – mówił Kamil Rybikowski ze Stowarzyszenia KoLiber.

Przypomniał, że przesunięcie czasu miało lepiej dostosować godziny pracy fabryk do światła dziennego. Jednak zdaniem Fundacji Republikańskiej i Stowarzyszenia KoLiber obecnie fabryki są oświetlane światłem sztucznym, a ważniejszą rolę z punktu widzenia gospodarki pełnią biura. One są co prawda oświetlane światłem dziennym, jednak zamykają się o 17. Zmiana czasu na zimowy im więc nie służy.

Z analizy wynikają też inne negatywne aspekty zmiany czasu. Zdaniem autorów są one odczuwalne w transporcie, bankowości elektronicznej, zachowaniach inwestorów giełdowych, ale też w innych dziedzinach gospodarki, bo przekładają się na wydajność pracy. Przesuwanie zegarków wyjątkowo ma też wpływać na zdrowie. Autorzy raportu powołali się m.in. na badania, z których wynika negatywny wpływ zmiany czasu na ryzyko zawału serca.

– Ciężko znaleźć powody, dla których zmiana czasu byłaby pożądana – mówił Kamil Rybikowski. Dlatego Fundacja Republikańska i Stowarzyszenie KoLiber twierdzą, że ze zmiany czasu należy zrezygnować, ale jeszcze nie w ten weekend. Uważają, że w Polsce lepiej sprawdziłby się czas letni, który na stałe powinien zostać wprowadzony wiosną przyszłego roku.

Skąd ten wybór? – Najistotniejsze dla nas badania jasno pokazuję korelację między negatywnymi skutkami zdrowotnymi a przedwczesnym świtem – mówił Marek Wróbel. Jego zdaniem gdyby zostawić czas zimowy przez cały rok, latem robiło by się jasno przed czwartą, co spowodowałoby u części populacji zaburzenia snu.

Zdaniem Fundacji Republikańskiej i Stowarzyszenia KoLiber od zmiany czasu można odstąpić, bo europejska dyrektywa wcale niej na nas nie wymusza i mówi tylko, że należy to robić w tym samym terminie, co cała UE. Eksperci przypomnieli, że choć większość Starego Kontynentu tkwi w zmianie czasu, w większej części świata się tego nie robi, przykładowo w Chinach.

– Wystarczy jeden podpis premier Szydło, by zatrzymać tę zmianę w Polsce – mówili eksperci. Dlatego zapowiedzieli powstanie internetowej petycji z apelem o „dobrą zmianę” do szefowej rządu.

Najbliższa zmiana czasu wypada w zbliżający się weekend. Mówiąc językiem oficjalnym, odwołany zostanie czas letni środkowoeuropejski, co oznacza, że cofniemy zegarki o godzinę. Piątkowa konferencja Fundacji Republikańskiej miała jednak związek nie tylko ze zbliżającą się zmianą czasu, ale też kończącymi się w rządzie pracami nad rozporządzeniem. Ustala ono kalendarz zmiany czasu na najbliższe lata. O powstającym dokumencie pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej”.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Jaka pogoda będzie w majówkę? IMGW: Najpierw słońce, później deszcz
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nadal chcą Unii Europejskiej. Większość przeciw wprowadzeniu euro
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Czy 20 lat członkostwa w Unii dało pozytywne skutki? Polacy są podzieleni
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO