Pozew rozwodowy złożył 35-letni indyjski biznesmen. Ten ważący ponad 100 kg mężczyzna uzasadniał, że żona znęca się nad nim psychicznie nazywając go "tłustym słoniem". Upokarzała go również twierdząc, że z racji swojej nadwagi nie jest w stanie zaspokoić jej potrzeb seksualnych.

Sąd orzekł, że bez względu na to, czy mąż nadwagę ma czy nie, należy mu się szacunek, a nieustanne kpiny i wyzwiska znacząco wpływają na obniżenie jego samooceny, a co za tym idzie - na jakość jego życia. Sąd orzekł również, że jest różnica w nazywaniu męża słoniem, gdy żona czyni to z czułością, a czym innym jest, gdy robi to złośliwie, by małżonka zranić.

Tym samym sąd w Delhi podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, który orzekł rozwód. Małżonce, która złożyła apelację twierdząc, że zarzuty, przedstawione przez jej męża w pozwie rozwodowym, były "niejasne i nieoczywiste", sąd nie dał wiary i nie uznał jej argumentów.