Rz: Zacznijmy od sprawy najnowszej: jak pan profesor patrzy na uchwaloną ustawę degradacyjną, która pozbawi stopni wojskowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i oficerów z aparatu bezpieczeństwa, prokuratury i sądownictwa?
Andrzej Zoll, były prezes trybunału konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich: Nie podoba mi się ten pomysł. Szczególnie wobec zmarłych. Choć owszem, można było coś zrobić w tej sprawie. Na przykład dopisać do ich stopni wojskowych „generał sił zbrojnych PRL" itp. Żeby jakoś symbolicznie odciąć się od tamtego systemu. Wtedy uznałbym to za uzasadnione.
Wydał pan – wspólnie z prof. Adamem Strzemboszem, oświadczenie, że obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie ma kompetencji nadanej Radzie przez Konstytucję RP, a zatem jej uchwały z samej natury są nieważne. Czy płyną z tego dalej idące wnioski? Co ma zrobić prawnik stający przed sędzią – nowym członkiem KRS? Wnosić o jego wyłączenie?
To, że w sądzie zasiada sędzia, który wyraził zgodę na wejście do Rady w nowym ujęciu, nie pozbawia go prawa do orzekania, więc tak daleko bym nie szedł. Ale ten sędzia niestety złamał to, co go obowiązuje: zasadę, że nie powinien ubiegać się o urząd niemający wsparcia konstytucyjnego. A z tym mamy dzisiaj do czynienia.
Czyli samo członkostwo w KRS nie czyni sędziego stronniczym?