Sędzia zawiadamia prokuraturę i żąda ochrony po artykule "Rozgrzana kasta"

Sędzia Piotr Jędrzejewski z Gdyni w środę zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez dziennikarzy prawicowego tygodnika "Sieci" - informuje portal Onet.pl.

Aktualizacja: 18.01.2019 12:27 Publikacja: 18.01.2019 10:58

Sędzia zawiadamia prokuraturę i żąda ochrony po artykule "Rozgrzana kasta"

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Trzech sędziów, każdy z karabinem maszynowym, granatnikiem oraz inną bronią oraz tytuł "Rozgrzana kasta" - tak wyglądała poniedziałkowa okładka tygodnika "Sieci". W treści artykułu napisano m.in., że część sędziów stawia zaciekły "opór przed reformami, które mają to zagwarantować (apolityczność sędziów - red.).

Dalej jako przykład upolitycznienia sędziów, owej tytułowej "rozgrzanej kasty" autorzy artykułu podają m.in. fakt, że Obywatele RP odznaczyli w siedzibie Sądu Najwyższego jego I prezes, prof. Małgorzatę Gersdorf.

Jak informuje portal Onet.pl, w środę, dwa dni po publikacji "Sieci" - a także dwa dni po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza - sędzia Piotr Jędrzejewski z gdyńskiego Sądu Rejonowego postanowił zawiadomić prokuraturę w związku ze wspomnianym artykułem. W zawiadomieniu podkreśla, że autorzy mogli dopuścić się znieważenia sędziów jako grupy zawodowej, oraz że fragmenty tekstu odebrać można jako "stosowanie groźby bezprawnej". - Jeśli tego samego dnia, w którym umiera prezydent Adamowicz, pojawia się "coś takiego", czyli publikacja z sędziami z bronią na okładce, to trudno uznać, że można to pozostawić bez reakcji - mówi Onetowi sędzia. - A skoro nie było reakcji ze strony choćby samej redakcji czy organów państwa, to ja jako urzędnik państwowy miałem obowiązek coś zrobić - zaznacza.

Piotr Jędrzejewski w swoim zawiadomieniu domaga się również przydzielenia ochrony tym sędziom, którzy otwarcie sprzeciwiają się wdrażanym przez PiS zmianom w sądownictwie. - To może być o tyle konieczne, że ów artykuł w tygodniku "Sieci" jednoznacznie wskazuje, że "źródłem zła" w naszej rzeczywistości jest właśnie ta okładkowa "rozszalała" czy "rozgrzana kasta". Oraz że niektórzy z sędziów powinni - w związku ze swoimi działaniami czy orzeczeniami - zostać jakoś "odsunięci" czy "usunięci". Tego nie wolno było zostawić bez reakcji - podkreśla.

Jak dodaje sędzia Jędrzejewski, w tak newralgicznej sytuacji - gdy umiera zaatakowany prezydent Gdańska - prezentowanie okładki, na której widnieją sędziowie z bronią, jest co najmniej nie na miejscu. - Owszem, rozumiem chęć przyciągnięcia czytelnika, ale są chyba jakieś granice? I choć ja osobiście nigdy jakichś gróźb nie otrzymywałem, to od trzech lat sytuacja sędziów staje się coraz trudniejsza - mówi. - Jesteśmy poddawani niewiarygodnej presji ze strony rządzących. Owszem, pewne próby nacisku władzy wykonawczej na sądowniczą były od zawsze, jednak to, co działo się wcześniej, jest nie do porównania z tym, co jest teraz. Bo teraz mamy "faceta z pałą" w porównaniu z elektroniczną smyczą z czasów poprzednich rządów - kwituje.

Rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej potwierdziła Onetowi fakt wpłynięcia zawiadomienia od sędziego Jędrzejewskiego.

Trzech sędziów, każdy z karabinem maszynowym, granatnikiem oraz inną bronią oraz tytuł "Rozgrzana kasta" - tak wyglądała poniedziałkowa okładka tygodnika "Sieci". W treści artykułu napisano m.in., że część sędziów stawia zaciekły "opór przed reformami, które mają to zagwarantować (apolityczność sędziów - red.).

Dalej jako przykład upolitycznienia sędziów, owej tytułowej "rozgrzanej kasty" autorzy artykułu podają m.in. fakt, że Obywatele RP odznaczyli w siedzibie Sądu Najwyższego jego I prezes, prof. Małgorzatę Gersdorf.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara