Minister Sprawiedliwości nie zgadza się aby sędziowie po osiągnięciu wieku emerytalnego dalej orzekali

Ponad 200 sędziów, którzy osiągnęli wiek emerytalny chce dalej orzekać. Minister często się nie zgadza.

Aktualizacja: 10.01.2018 05:59 Publikacja: 09.01.2018 17:23

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W 2017 r polskie sądy radziły sobie dużo gorzej niż rok wcześniej. Czas oczekiwania na wyrok w 2017 r był znów dłuższy – wynosił średnio 5,4 miesiąca (w 2016 r. załatwienie sprawy zajmowało średnio 4, 7 miesiąca). Wkrótce może być jeszcze gorzej z powodu odejścia sędziów, m.in ze względu na wiek. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2016 r w stan spoczynku odeszło 20 sędziów, w 2017 – 14. Dwa lata temu jednak tylko 33 sędziów złożyło wnioski o chęci dalszego orzekania, a w 2017 już 202; a w 2018 r. pojawiły się już cztery. Problem w tym, że minister sprawiedliwości często mówi sędziom nie.

Brak zgody to emerytura

– Słyszałem o kilkudziesięciu takich sytuacjach – potwierdza sędzia Waldemar Żurek i podaje przykłady z Krakowa. Tam sędziom odmówiono zgody nie podając żadnego uzasadnienia. Krystian Markiewicz, sędzia z Katowic też zna problem.

– Nie jest on obcy, obok Krakowa, sądom w Katowicach i Łodzi – mówi sędzia Markiewicz.

W dodatku wkrótce posypać się mogą odejścia sędziów, którzy wiekowo nabędą uprawnienia do przejścia na emeryturę.

– Tylko w moim wydziale odeszło właśnie dwóch sędziów, trzeci odejdzie za dwa miesiące. Jak na wydział, który liczy ośmiu sędziów, to całkiem sporo – dodaje sędzia Markiewicz.

W wydziałach rodzinnych SO w Katowicach zanotowano także duży procent odmów. W dodatku jest spora grupa sędziów zdecydowanych by odejść, bo nie chcą występować o zgodę na orzekanie do ministra sprawiedliwości. Głośno o całej sytuacji mówi się też w sądach poznańskich. Co na to MS?

– Każdą sprawę badamy indywidualnie – zapewnia Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości.

Co minister bierze pod uwagę podejmując decyzję czy sędzia może dalej orzekać czy też nie?

– Potrzeby etatowe konkretnego sądu, absencję sędziego, stabilność orzecznictwa – wylicza wiceminister.

Przyznaje, że odmów jest całkiem sporo, ale nie bez znaczenia jest też dążenie do pewnego odmłodzenia kadry sędziowskiej. Taki proceder może dobrze się odbić na sprawności wymiaru sprawiedliwości ale nie tylko. Okres przestoju może pogorszyć i tak nie najlepsze wskaźniki.

Skazani na chaos

Blisko 10 tys. rzesza sędziów od miesięcy przeżywa ciężkie chwile. I nie chodzi tu tylko o reformy, ale i zawirowania kadrowe. Przez kilkanaście miesięcy nieobsadzonych pozostawało ponad 700 etatów sędziowskich. Dopiero pod koniec września minister powołał 265 asesorów, ale ci dopiero w listopadzie weszli na sale rozpraw. Wolnych jest więc nadal ok. 500 etatów, jeśli dodamy do tego kolejne może być kłopot. Sędziowie mają też inne obawy. Chodzi o losowanie składów orzekających w sytuacji gdy MS zacznie ratować sytuację w wymiarze sprawiedliwości delegacjami z tzw. dochodzenia. Co to oznacza? Sędziowie orzekają w sądach rejonowych, ale raz na jakiś czas wychodzą na sale rozpraw w sądach okręgowych. – Nie wiem jak MS w takiej sytuacji wyobraża sobie losowanie składów orzekających skoro sędziowie będą na listach jednego tylko sądu – zastanawia się sędzia Markiewicz.

W dodatku procedura nominacyjna na sędziego trwa średnio ok. dziewięciu miesięcy. Wszystko wskazuje na to, że przez kilka, jeśli nie kilkanaście miesięcy sądy tak czy siak będą orzekały w zmniejszonym składzie.

Choroba też się zdarza

Stan spoczynku to tylko jeden z powodów odejść na sędziowską emeryturę. Inny to stan zdrowia – coraz więcej sędziów nie wytrzymuje presji orzekania. W 2008 r. było ich 20, w 2010 r. 36, w 2013 r. 39, w 2014 r. ponad 40, a w 2015 już 65. Złożyli je głównie sędziowie sądów rejonowych, a z raportu Krajowej Rady Sądownictwa wynika, że w nich najliczniejszą grupę stanowią sędziowie w wieku od 35 do 40 lat.

W sprawie przejścia w stan spoczynku na nowych zasadach głos zabrała Komisja Europejska. Podkreśliła dyskryminację ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem Komisji jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia.

W 2017 r polskie sądy radziły sobie dużo gorzej niż rok wcześniej. Czas oczekiwania na wyrok w 2017 r był znów dłuższy – wynosił średnio 5,4 miesiąca (w 2016 r. załatwienie sprawy zajmowało średnio 4, 7 miesiąca). Wkrótce może być jeszcze gorzej z powodu odejścia sędziów, m.in ze względu na wiek. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2016 r w stan spoczynku odeszło 20 sędziów, w 2017 – 14. Dwa lata temu jednak tylko 33 sędziów złożyło wnioski o chęci dalszego orzekania, a w 2017 już 202; a w 2018 r. pojawiły się już cztery. Problem w tym, że minister sprawiedliwości często mówi sędziom nie.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a