Tylko ktoś zupełnie nieznający realiów politycznych, zwłaszcza polskich, może się dziwić ustawom, które parlament przyjął od czasu, gdy PO zaczęła tracić popularność. Tuż po wyborach będą wprowadzane niepopularne przepisy, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania państwa. Przed wyborami funduje się kiełbasę wyborczą. Po wyborach najpierw trzeba dorwać się do żłobu i zapewnić synekury tym, którzy pomogli, a potem wszystkim krewnym i znajomym królika. Niestety, tak jest w całym demokratycznym świecie. Tyle tylko, że polska klasa rządząca ma tyle wspólnego z prawdziwą demokracją, ile milioner z bezrobotnym, a funkcjonowanie polskiego państwa jako demokratycznego jest w tyle o kilka pokoleń.
Albo – albo
Nie dziwi mnie rzucanie do przepchnięcia tak wielkiej liczby ustaw. Tylko dlaczego rząd funduje społeczeństwu niedopracowane gnioty, które nie tylko będą kosztowały Skarb Państwa ogromne pieniądze, ale też powiększą bałagan prawny? Te najbardziej niekorzystne ustawy wejdą w życie oczywiście po wyborach. Jeśli inna frakcja polityczna niż PO dojdzie do władzy, to kukułcze jajo będzie już w nowym gnieździe. Tyle tylko, że to gniazdo wszystkich Polaków!
Kilka przykładów. Ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej została już podpisana przez prezydenta. Cała ta ustawa nie powinna nigdy ujrzeć światła dziennego. Nieodpłatna pomoc jest przyznawana społeczeństwu według niezrozumiałych kryteriów. W katalogu osób uprawnionych do bezpłatnej pomocy nie bierze się pod uwagę zamożności beneficjenta. Bez względu na zarobki każdy kombatant, osoby posiadające Kartę Dużej Rodziny, ofiary represji wojennych i okresu powojennego, weterani, osoby, które nie ukończyły 26 lat, które ukończyły 65 lat, ofiary klęsk żywiołowych, katastrof naturalnych lub awarii technicznych, które znalazły się w sytuacji zagrożenia lub poniosły straty, mają prawo do bezpłatnej pomocy. Uff... Sejm zapomniał, że za taką wielkoduszność państwa płacić będzie całe społeczeństwo? Świadomie funduje taką pomoc? Nie wszyscy weterani i osoby represjonowane (zwykle dostały godziwe odszkodowanie za represje) są ubodzy.
Nie wchodząc w szczegóły innych nonsensownych zapisów ustawy, należy uznać, że nikt nie zastanowił się nad kosztami przyznanych usług. Mało tego, Sejm jeszcze je rozszerzył w porównaniu z projektem. Jeśli posłom się wydaje, że uprawnieni do pomocy będą mieli problemy prawne związane tylko z sądami, to grubo się mylą. By nie być gołosłownym: usługi wykluczone z pomocy to sprawy podatkowe związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, z prawa celnego, dewizowego i handlowego. Imponująca liczba osób potencjalnie ma takie problemy!
A każdy Polak wie, że najwięcej problemów stwarza: