Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 17.08.2019 12:02 Publikacja: 17.08.2019 11:56
Foto: Adobe Stock
Na łamach „Rzeczpospolitej" ukazał się ostatnio tekst sędziego Dariusza Czajkowskiego dotyczący problemu długotrwałości ogłaszania wyroku w sprawie afery Amber Gold („Kopernik też był jeden, czyli o wielogodzinnym czytaniu wyroku ws. Amber Gold").
Ogólnie autor (obecnie sędzia nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) zmierzał do tezy, że treść art. 418 §1 kodeksu postępowania karnego nie stoi na przeszkodzie temu, żeby sędzia ogłosiła wyrok, nie odczytując go fizycznie. Przywołał przykład Kopernika, aby nakłaniać sędziów do tego, by sprzeciwiali się „utrwalonej linii orzeczniczej" i argumentowi, że „zawsze tak było", jeśli „prawnicza interpretacja prowadzi sędziego do wniosków przeciwnych, ale jawnie rozsądnych, pozwalających na uniknięcie jurydycznych absurdów i wtórnego pokrzywdzenia stron". Na koniec postawił przekorne pytanie: „Kopernik też był jeden. No i co?".
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Czy projektowana nowelizacja ordynacji podatkowej ukróci instrumentalne wszczynanie postępowań karnych skarbowyc...
Uprzejmie informuję rząd, że to nie jest żadna ulga. Jak mam milion złotych i mieszkanie warte milion złotych, t...
Jak pogodzić uszczelnianie systemu podatkowego z obietnicami wprowadzania nowych przepisów z półrocznym wyprzedz...
Gdyby wolność słowa miała dotyczyć wyłącznie poglądów, z którymi się zgadzamy, byłaby zupełnie niepotrzebna. Ta...
Trybunał Stanu bardziej przypomina przedrozbiorowy Sąd Sejmowy niż niezawisły trybunał odpowiadający konstytucyj...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas