W opinii publicznej przeważa pogląd, że w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii rozprawy sądowe i przesłuchania przed innymi organami się nie odbywają. Jest błędny, albowiem w rzeczywistości nie tylko odbywają się sprawy zaliczone do kategorii pilne, ale również inne, które w ramach swobodnego uznania sędziowskiego zostały uznane za wymagające niezwłocznego rozstrzygnięcia. Dotychczasowa praktyka sądowa wskazuje, że głównie takimi są sprawy karne, co do zasady, w których stosowany jest najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, lecz nie jest tu jedynie mowa o posiedzeniach incydentalnych w przedmiocie stosowania, przedłużania, czy rozpoznawania wniosku dotyczącego środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym. Warto zwrócić uwagę, że w dalszym ciągu odbywają się rozprawy, w których udział biorą nie tylko strony postępowania, ale także świadkowie.
Czytaj także: Tak przebiegają rozprawy w czasie epidemii
Bez zaświadczenia
Niewątpliwie część wezwań adresowana do np. świadków została nadana przed pojawieniem się w kraju wirusa SARS-CoV-2 lub w pierwszych tygodniach jego rozprzestrzeniania się, a w nich znajdują się pouczenia, które wskazują, że usprawiedliwienie nieobecności z powodu choroby jest możliwe wyłącznie po przedstawieniu zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Pouczenie o tożsamym brzmieniu pojawiały się także w wezwaniach nadanych w czasie pandemii bo nie były one aktualizowane. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że od 18 kwietnia 2020 r. nie jest wymagane przedłożenie zaświadczenia o niezdolności do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego, albowiem w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 usprawiedliwienie niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby nie wymaga przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego. Taką czasową zmianę wprowadziła ustawa z 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.
Korzyści dla stron
Czasowy brak konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego jako usprawiedliwienia niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby to korzyść nie tylko dla świadków, ale i stron postępowania. Co prawda takich korzyści trudno upatrywać w sprawach rodzinnych, w których ważą się losy władzy rodzicielskiej, czy opieki, a ewentualne niestawiennictwo może skutkować negatywnym rozstrzygnięciem dla strony próbującej usprawiedliwić swą nieobecność, a tym samym przedłużyć postępowanie.