Jarosław Reck, Bartosz Kierkowski: Mimo pandemii sprawy wracają na wokandy

Osoby uczestniczące w procesach mogą złożyć zeznania na odległość.

Aktualizacja: 14.06.2020 08:43 Publikacja: 14.06.2020 00:01

Jarosław Reck, Bartosz Kierkowski: Mimo pandemii sprawy wracają na wokandy

Foto: AdobeStock

W opinii publicznej przeważa pogląd, że w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii rozprawy sądowe i przesłuchania przed innymi organami się nie odbywają. Jest błędny, albowiem w rzeczywistości nie tylko odbywają się sprawy zaliczone do kategorii pilne, ale również inne, które w ramach swobodnego uznania sędziowskiego zostały uznane za wymagające niezwłocznego rozstrzygnięcia. Dotychczasowa praktyka sądowa wskazuje, że głównie takimi są sprawy karne, co do zasady, w których stosowany jest najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, lecz nie jest tu jedynie mowa o posiedzeniach incydentalnych w przedmiocie stosowania, przedłużania, czy rozpoznawania wniosku dotyczącego środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym. Warto zwrócić uwagę, że w dalszym ciągu odbywają się rozprawy, w których udział biorą nie tylko strony postępowania, ale także świadkowie.

Czytaj także: Tak przebiegają rozprawy w czasie epidemii

Bez zaświadczenia

Niewątpliwie część wezwań adresowana do np. świadków została nadana przed pojawieniem się w kraju wirusa SARS-CoV-2 lub w pierwszych tygodniach jego rozprzestrzeniania się, a w nich znajdują się pouczenia, które wskazują, że usprawiedliwienie nieobecności z powodu choroby jest możliwe wyłącznie po przedstawieniu zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Pouczenie o tożsamym brzmieniu pojawiały się także w wezwaniach nadanych w czasie pandemii bo nie były one aktualizowane. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że od 18 kwietnia 2020 r. nie jest wymagane przedłożenie zaświadczenia o niezdolności do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego, albowiem w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 usprawiedliwienie niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby nie wymaga przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego. Taką czasową zmianę wprowadziła ustawa z 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.

Korzyści dla stron

Czasowy brak konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego jako usprawiedliwienia niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby to korzyść nie tylko dla świadków, ale i stron postępowania. Co prawda takich korzyści trudno upatrywać w sprawach rodzinnych, w których ważą się losy władzy rodzicielskiej, czy opieki, a ewentualne niestawiennictwo może skutkować negatywnym rozstrzygnięciem dla strony próbującej usprawiedliwić swą nieobecność, a tym samym przedłużyć postępowanie.

Inaczej należy ocenić sytuację w sprawach karnych, np. na etapie postępowania odwoławczego, w których strona kwestionuje poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne. Podniesione zarzuty dotyczące kwestii natury faktycznej zawsze winny zostać uznane jako okoliczności wymagające wyjaśnienia przez stronę bezpośrednio przed sądem, w sytuacji gdy zgłasza takie uchybieniay. Nie sposób także przyjąć, że jeśli strona jest reprezentowana przez obrońcę, czy też pełnomocnika to można odstąpić od jej przesłuchania.

Przykładem postępowań, w których strona może osiągnąć korzyści z uwagi na zmianę w zakresie usprawiedliwiania nieobecności, są sprawy z wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, w których bezspornie celem skazanych jest odwleczenie w czasie stawiennictwa w zakładzie karnym, często wykorzystując każdy nadarzający się powód. Oczywiście nie sposób uznawać każdej takiej próby usprawiedliwienia niestawiennictwa z uwagi na chorobę jako nacechowanej złą wolą strony. Tym samym to właśnie w stanie epidemii, o ile skazany jest chory i dolegliwość zostanie potwierdzona stosownym dokumentem lekarskim, ma prawo do złożenia wniosku o odroczenie terminu, z uwagi na stan zdrowia.

Czy zawsze choroba oskarżonego spowoduje odroczenie rozprawy? Przecież w dalszym ciągu odbywają się niektóre rozprawy w postępowaniach karnych, w których przesłuchuje się świadków.

O ile świadkowie mogą skutecznie skorzystać z czasowego braku konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego, o tyle przeciwnie należy ocenić sytuację oskarżonych. Wskazać bowiem należy na nowelizację kodeksu postępowania karnego, która weszła w życie jesienią 2019 r., a dokładniej na dodany art. 378a k.p.k. To właśnie na podstawie jego § 1 sąd w szczególnie uzasadnionych wypadkach może przeprowadzić postępowanie dowodowe pod nieobecność oskarżonego lub jego obrońcy prawidłowo zawiadomionego o terminie, chociażby usprawiedliwił należycie niestawiennictwo, a w szczególności przesłuchać świadków. Oczywiście po podjęciu takiej decyzji przez sąd, oskarżony lub jego obrońca po spełnieniu stosownych przesłanek mogą wnioskować o uzupełniające przeprowadzenie dowodu przeprowadzonego podczas jego nieobecności, jednakże w dalszym ciągu to sąd decyduje, czy przeprowadzona czynność na rozprawie w trybie art. 378a § 1 k.p.k. naruszyła gwarancje procesowe oskarżonego. Tym samym forsowany przez ustawodawcę pogląd o wyższości zasady szybkości nad zasadą prawa do obrony, w przypadku korzystania z czasowego braku konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego jako usprawiedliwienia niestawiennictwa przed sądem nie zawsze może przynieść pożądany efekt.

Nie trzeba przychodzić

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, czyli tzw. Tarcza antykryzysowa 3.0, zakłada nowe regulacje w zakresie organizacji postępowań cywilnych. Przewiduje ona, że rozprawę lub posiedzenie jawne można przeprowadzić przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nich uczestniczące nie muszą przebywać w budynku sądu.

W tym przypadku, jeśli osoba uczestnicząca w postępowaniu łączy się w trybie wideokonferencji z sądem, trudno nawet przypuszczać, że będzie mogła zawsze skutecznie skorzystać z „zastępczego" zaświadczenia lekarskiego. Wskazać bowiem należy, że jeśli chory uczestnik postępowania będzie w stanie połączyć się z sądem, to nie sposób twierdzić, że nie może brać czynnego udziału w rozprawie lub posiedzeniu, o ile rzeczywiście waga choroby mu na to pozwala.

Tu oczywiście powstaje pewna kontrowersja, czy sąd jest władny do badania przyczyny niemożności uczestniczenia w postępowaniu, a dokładniej do oceny choroby. Przyjąć należy, że osoby uczestniczące w postępowaniu nie będą wykorzystywały możliwości skorzystania z zaświadczeń lekarskich w celu zakłócenia jego toku, a jedynie będą z nich korzystać w uzasadnionych przypadkach. To właśnie w celu odmrażania sądów ustawodawca umożliwił osobom uczestniczącym w procesie złożenie przez nich zeznań na tzw. odległość, a proponowany sposób ich przesłuchania nie powinien wpływać na stan ich zdrowia. Jak będzie w praktyce wyglądała możliwość usprawiedliwienia niestawiennictwa na rozprawach z wykorzystaniem zwykłych zaświadczeń lekarskich pokaże czas. Jedno jest pewne: sprawy na wokandy muszą wrócić jak najszybciej.

Jarosław Reck jest adwokatem, a Bartosz Kierkowski aplikantem adwokackim w Kancelarii Adwokackiej Jarosław Reck Adwokaci

W opinii publicznej przeważa pogląd, że w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii rozprawy sądowe i przesłuchania przed innymi organami się nie odbywają. Jest błędny, albowiem w rzeczywistości nie tylko odbywają się sprawy zaliczone do kategorii pilne, ale również inne, które w ramach swobodnego uznania sędziowskiego zostały uznane za wymagające niezwłocznego rozstrzygnięcia. Dotychczasowa praktyka sądowa wskazuje, że głównie takimi są sprawy karne, co do zasady, w których stosowany jest najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, lecz nie jest tu jedynie mowa o posiedzeniach incydentalnych w przedmiocie stosowania, przedłużania, czy rozpoznawania wniosku dotyczącego środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym. Warto zwrócić uwagę, że w dalszym ciągu odbywają się rozprawy, w których udział biorą nie tylko strony postępowania, ale także świadkowie.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Marek Isański: TK bytem fasadowym. Władzę w sprawach podatkowych przejął NSA