Rząd chce skuteczniej ścigać neonazistów

Surowsze kary i możliwość inwigilacji operacyjnej grup neonazistowskich - „Rzeczpospolita” poznała plany zmian w prawie.

Aktualizacja: 20.12.2018 08:28 Publikacja: 19.12.2018 18:23

Specjalny zespół powołano dopiero po reportażu TVN z urodzin wodza III Rzeszy

Specjalny zespół powołano dopiero po reportażu TVN z urodzin wodza III Rzeszy

Foto: superwizjer tvn

Aby skuteczniej ścigać sprawców przestępstw propagowania ustrojów totalitarnych (faszystowskiego, neonazistowskiego czy komunistycznego), trzeba zmienić polskie prawo – to wnioski rządowego zespołu, który przez kilka miesięcy diagnozował problemy w ściganiu przestępstw z nienawiści. W pracach uczestniczyli m.in. komendant główny policji, przedstawiciel ABW i ministrowie: spraw wewnętrznych oraz ds. równego traktowania. „Rzeczpospolita” poznała treść raportu z rekomendacjami, który od lipca znajduje się w Kancelarii Premiera.

Czytaj także:

Problem z neofaszystami: Ślepi odzyskują wzrok

Podwyższyć karę

Jakie zalecenia przedstawił międzyresortowy zespół?

Obecnie „brak jest penalizacji propagowania ideologii totalitarnej opowiadającej się za użyciem przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne” – ocenia zespół.

Art. 256 kodeksu karnego przewiduje karę za propagowanie „ustroju faszystowskiego lub innego ustroju totalitarnego”, co znacząco utrudnia ściganie sprawców. Ci bowiem – jak wskazują eksperci – rzadko propagują hasła związane z zakazanymi formami ustroju jako docelowego modelu państwa. Dlatego, obok „ustroju”, trzeba wpisać do kodeksu przesłankę w postaci „ideologii”. Należy też wprost określić, że karane jest propagowanie „komunizmu i nazizmu”.

Dziś za czyn z art. 256 k.k. grozi do dwóch lat więzienia. To kara niewystarczająca: zbyt niska za przestępstwo szkodliwe społecznie i mało dotkliwa dla sprawcy – oceniają eksperci. Rekomendują podwyższenie kary z dwóch do trzech lat więzienia oraz spenalizowanie w art. 256 k.k. ustroju komunistycznego i nazistowskiego.

Ponadto zalecają wprowadzenie do wspomnianego artykułu nowego typu przestępstwa przewidującego karę za „publiczne propagowanie ideologii faszystowskiej, nazistowskiej, komunistycznej lub innej ideologii totalitarnej opowiadającej się za użyciem przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne”.

Problemem – w ocenie zespołu – jest wymóg „publicznego” charakteru przestępstw.

Uprawnienia dla służb

Chodzi o to, że obecnie art. 256 k.k. wiąże śledczym ręce – mogą oskarżyć o propagowanie zakazanych treści, tylko jeżeli udowodnią, że sprawca czynił to publicznie.

Tymczasem – jak przyznaje zespół – sprawcy często uciekają przed odpowiedzialnością, przykrywając publiczny charakter kontaktami prywatnymi, by uniknąć kary. Ta kwestia ma szczególne znaczenie w dobie wszechobecnego internetu. Raport wskazuje, że także ABW jest za rezygnacją z „publicznego” charakteru propagowania treści.

Inna trudność w ściganiu to efektywne rozpracowywanie grup dopuszczających się zakazanych czynów „z uwagi na wysoki poziom ich zakonspirowania, hermetyczność”. Dlatego – zdaniem zespołu – trzeba zapewnić właściwym służbom uprawnienia do prowadzenia kontroli operacyjnej w odniesieniu do przestępstw z nienawiści. Chodzi np. podsłuchy czy inwigilację internetu przez policję wobec osób podejrzewanych o czyny z art. 256 kodeksu.

Co jeszcze przeszkadza w ściganiu? Zamieszczanie zakazanych treści na zagranicznych serwerach lub zakamuflowanych jak TOR czy Anonymus – oceniają eksperci. Jak twierdzą, pomoc prawna jest utrudniona lub niemożliwa w takich krajach jak Rosja, Chiny, Indie, państwach Ameryki Południowej – a w USA z uwagi na Pierwszą Poprawkę do konstytucji.

Zdaniem zespołu, co popiera również ABW, powinien powstać jednolity katalog symboli uznawanych za niedozwolone w kontekście m.in. ich posiadania, przechowywania, produkowania. Eksperci zalecają, by taki katalog przygotowała ABW wspólnie z policją i Prokuraturą Krajową.

Inna propozycja to karanie osób, które wspólnie z innymi oddają hołd postaci stanowiącej symbol zbrodni – groziłoby im do roku więzienia, a jeśli czyniłyby to publicznie – do dwóch lat. Karze podlegałoby też zbywanie lub oferowanie treści albo przedmiotu oraz nagrania.

Aby skuteczniej ścigać sprawców przestępstw propagowania ustrojów totalitarnych (faszystowskiego, neonazistowskiego czy komunistycznego), trzeba zmienić polskie prawo – to wnioski rządowego zespołu, który przez kilka miesięcy diagnozował problemy w ściganiu przestępstw z nienawiści. W pracach uczestniczyli m.in. komendant główny policji, przedstawiciel ABW i ministrowie: spraw wewnętrznych oraz ds. równego traktowania. „Rzeczpospolita” poznała treść raportu z rekomendacjami, który od lipca znajduje się w Kancelarii Premiera.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE