Rafalska mówiła w TVN24, że gotowa jest na dalsze rozmowy z protestującymi, ale w oddzielnym pomieszczeniu i bez kamer.

Tuż po rozmowie w studiu udała się do Sejmu.

Protestujący rodzice przystali na tę propozycję.

Zastrzegli jednak, że traktowany przez minister Rafalską jako "drugi" ich postulat dotyczący dodatku rehabilitacyjnego 500 zł bez kryterium dochodowego jest w istocie postulatem zasadniczym.

Minister Rafalska nie wyraziła chęci na spotkanie z rodzicami na sejmowych korytarzach. Stwierdziła, że nie jest to odpowiednie miejsce do tego typu rozmów, a poziom emocji powoduje, że obawia się "agresji słownej".