Ponad rok trwało śledztwo w sprawie śmierci Igora Stachowiaka w komisariacie. W wyniku wewnętrznego postępowania policjant, który używał wobec Stachowiaka tasera, został zawieszony zaledwie na trzy miesiące. Nikomu nie przedstawiono jednak zarzutów aż do nagłośnienia sprawy przez dziennikarzy „Superwizjera” TVN. Ujawnili oni nagrania pokazujące skutego kajdankami 25-latka, którego w ciemnej toalecie policjant razi prądem z paralizatora. Dopiero wtedy szef MSWiA Mariusz Błaszczak polecił zwolnienie tego funkcjonariusza.
Platforma Obywatelska w środę złożyła wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka. Oskarża go o zaniedbania w policji ws. Stachowiaka.
Posłowie opozycji domagali się ustąpienia ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych już kilka miesięcy temu, po serii wypadków samochodów BOR wiozących najważniejszych polityków w Polsce (najpierw prezydenta Andrzeja Dudę, później szefa MON Antoniego Macierewicza i wreszcie w lutym premier Beaty Szydło).