Polska szerzej otworzy się na pracowników z zagranicy a jednocześnie dołoży starań, by ściągnąć do kraju polskich repatriantów oraz emigrantów zarobkowych. Jerzy Kwieciński, minister Inwestycji i Rozwoju przedstawił w czwartek przyjęte niedawno przez rząd kierunki nowej polityki migracyjnej, ujawniając też niektóre z jej planowanych elementów.

-Nowa polityka będzie planem działania, który chcemy przygotować i zacząć realizować jeszcze w tym roku-zadeklarował Kwieciński. Rząd chce się teraz skoncentrować na społeczno- gospodarczym wymiarze migracji. Nowa polityka ma być odpowiedzią na wyzwania demograficzne szybko starzejącej się Polski, gdzie w 2030 r. - może zabraknąć nawet 4 mln pracowników. Brakuje ich zresztą już teraz - zarówno ludzi do prostych prac - jak również fachowców oraz specjalistów.

Jak wynika z przyjętych przez rząd kierunków nowej polityki migracyjnej, będzie ona dostosowana do potrzeb rynku pracy koncentrując się na uzupełnianiu niedoborów kadrowych i luk kompetencyjnych w polskich firmach. Ma odpowiadać na potrzeby cudzoziemców , ale będzie też skierowana do Polaków mieszkających za granicą, w tymi polskich emigrantów oraz repatriantów zachęcając ich do powrotu do kraju oraz zakładania u nas biznesów. O konkretach rząd poinformuje w połowie roku, jeszcze przed wakacjami.

Minister Kwieciński przedstawił już teraz kilka działań, które znajdą się w nowym dokumencie. Wśród nich jest m.in. spójny system monitorowania procesów migracyjnych, oraz diagnoza potrzeb kadrowych gospodarki oraz popytu na pracowników z zagranicy w podziale na branże, regiony a nawet nisze rynkowe. Powstanie też sieć punktów kompleksowej obsługi cudzoziemców oraz system zachęt i ułatwień dla obcokrajowców o pożądanych kwalifikacjach, którzy zechcą osiedlić się w Polsce, oraz dla polskich emigrantów chcących wrócić do kraju. Zostanie też rozbudowana oferta studiów dla studentów z zagranicy.

O kosztach nowej polityki migracyjnej przedstawiciele Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju nie chcieli na razie mówić. Wiceminister Paweł Chorąży, zaznaczał, że większość z planowanych działań będzie wbudowana w funkcjonowanie państwa, w tym np. Państwowej Inspekcji Pracy. Z kolei rozbudowę oferty na uczelniach można sfinansować z budżetu Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej (NAWA).W rezultacie nowa polityka migracyjna nie powinna wiązać się z dużymi kosztami a korzyści może przynieść sporo ułatwiając polskim firmom dostęp do pracowników z zagranicy. Rząd planuje też, że połączy ją z unijną polityką migracyjną w nowej perspektywie, co pozwoli sfinansować część programu z unijnych funduszy.