Rolnicy skarżą się na ubezpieczycieli

Ubezpieczenia upraw oraz budynków rolnych to najczęstsza przyczyna skarg, jakie rolnicy składają w Biurze Rzecznika Finansowego. Po analizie 2000 takich skarg eksperci proponują zmiany w przepisach, które pozwolą bardziej precyzyjnie ustalać wysokość dszkodowań z rolniczych polis.

Aktualizacja: 22.08.2020 12:09 Publikacja: 22.08.2020 09:45

Rolnicy skarżą się na ubezpieczycieli

Foto: Adobe Stock

Szczególnie istotne są nieprawidłowości przy ubezpieczaniu upraw, gdyż polisy te dotowane są z budżetu państwa. W tym roku budżet dopłaca aż 65 procent składki za ubezpieczenie niektórych upraw i zwierząt, co kosztowało podatników łącznie 500 milionów złotych.

Okazuje się, że mimo to rolnicy nie otrzymują odszkodowań za zniszczone plony. Najwięcej spraw interwencyjnych zgłaszanych do Biura Rzecznika Finansowego w zakresie ubezpieczenia upraw, dotyczy zaniżania odszkodowań lub wręcz odmowy ich wypłaty.

– Obecne regulacje ustawowe dotyczące ubezpieczeń upraw rolnych dają zbyt dużą swobodę ubezpieczycielom w kształtowaniu warunków umowy ubezpieczenia na niekorzyść rolników – mówi Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy. – Z kolei likwidacja szkód prowadzona jest tak, by wyłączyć odpowiedzialność lub wypłacić jak najniższe odszkodowanie, a jednocześnie ograniczyć rolnikom skuteczne dochodzenie roszczeń w sądzie. W efekcie polisa, którą kupili nie stanowi należytego zabezpieczenia ich interesu majątkowego, a jedynie jego namiastkę – wyjaśnia.

Franszyza na cenzurowanym

W ocenie RF, do odmowy wypłat najczęściej prowadzi stosowanie tzw. franszyzy integralnej. Jest to określona w umowie ubezpieczenia wartość strat w plonach, po przekroczeniu której firma ubezpieczeniowa wypłaci odszkodowanie. Jeżeli zniszczenia są mniejsze – wypłata nie następuje. Ze skarg rolników wynika, że instrument ten jest nadużywany przez ubezpieczycieli na niekorzyść rolników. W jednym z takich przypadków rolnik zgłosił do firmy ubezpieczeniowej szkodę powstałą w jego uprawie zbóż w wyniku suszy. Po oględzinach ubezpieczyciel stwierdził jedynie 18-proc. ubytek w plonie tj. poniżej określonej w polisie 25 proc. franszyzy. Odmówił wypłaty odszkodowania. Według innych dowodów, nie zachodziły jednak podstawy do zastosowania franszyzy.

Inne kwestionowane przez RF praktyki ubezpieczycieli to:

- błędna metodyka ustalania rozmiaru szkody, poprzez nieprawidłowe określenie fazy rozwojowej roślin - prowadzi to do zaniżenia procentowej wartości szkody w uprawach;

- uwzględnianie w rozliczeniu szkody nieprawidłowej, niższej niż rynkowa ceny np. owoców, niższej również niż cena wskazana przy zakupie polisy - prowadzi to do zaniżenia odszkodowania lub odmowy jego wypłaty;

- nieuzasadnione opóźnianie oględzin zniszczonych upraw, co uniemożliwia prawidłową ocenę powstałych szkód i w efekcie odmowę wypłaty odszkodowania (szczególnie w szkodach wywołanych przymrozkami). Rolnik powinien jak najszybciej podjąć decyzję o zaoraniu pola i założeniu uprawy zastępczej. Jeżeli zrobi to przed przybyciem rzeczoznawcy – szkoda ulegnie zatarciu, a ubezpieczyciel odmówi wypłaty. Natomiast powstrzymanie się z pracami – pozbawia rolnika plonu z uprawy zastępczej.

Eksperci Rzecznika Finansowego po analizie spraw, dotyczących nieprawidłowości w ubezpieczaniu upraw i zwierząt, a także postulatów samych rolników, proponują uchylenie przepisu zezwalającego towarzystwom na stosowanie franszyzy w tych ubezpieczeniach. Uważają również, że należy rozważyć ustawowe unormowanie procedury likwidacji szkód w uprawach oraz warunków umowy ubezpieczenia, tak aby lepiej zabezpieczyć interes ekonomiczny i prawny rolników.

Za mało na odbudowę stodoły

Ubezpieczenia budynków rolnych nie są dotowane z budżetu państwa, lecz są obowiązkowe. Każdy rolnik posiadający gospodarstwo rolne powyżej 1 ha ma obowiązek posiadać aktualne ubezpieczenie budynków w swoim gospodarstwie. Rolnicy skarżą się na zbyt niskie odszkodowania w stosunku do oczekiwanych kwot. Argumentują, że nie da się odbudować stodoły za otrzymaną rekompensatę.

Główne problemy tej grupy ubezpieczeń najczęściej wynikają z następujących praktyk towarzystw:

- różne sposoby określenia wysokości odszkodowania, w zależności od tego, czy ma być podjęta odbudowa zniszczonego budynku czy też nie jest ona przewidziana. W tym drugim przypadku wysokość szkody określana jest na podstawie cenników dowolnie kształtowanych przez ubezpieczycieli, które często zawierają ceny materiałów i usług, istotnie odbiegające od najniższych cen rynkowych. Aktualnie obowiązujące przepisy nie precyzują o jakie cenniki chodzi, z wykorzystaniem jakich danych są one sporządzane, czy z jakich źródeł te dane pochodzą etc. Brak przejrzystości przepisów w tym zakresie często prowadzi do nieprawidłowości i sporów.

- dwukrotne uwzględnianie stopnia zużycia ubezpieczonych budynków: raz przy ustalaniu sumy ubezpieczenia i drugi przy ustalaniu wysokości odszkodowania. W praktyce polega to na tym, że w chwili zakupu polisy ustalana jest suma ubezpieczenia budynku według jego wartości rzeczywistej (z uwzględnieniem stopnia zużycia budynku). Z kolei gdy dochodzi do wypłaty odszkodowania następuje pomniejszenie jego wysokości o taki sam procent całkowitego zużycia budynku, nie zaś wyłącznie o jego zużycie w okresie od rozpoczęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela do daty powstania szkody. W rezultacie wyliczane odszkodowanie jest istotnie zaniżone.

– Takie interpretacje i praktyki są krzywdzące dla ubezpieczonych.?Dlatego konieczne jest wyraźne, precyzyjne i weryfikowalne określenie zasad ustalania sumy ubezpieczenia i rozliczania szkody – mówi Mariusz Golecki.

Eksperci RF proponują zmodyfikowanie przepisów ustawy o ubezpieczeniach w sprawie ustalania sumy ubezpieczenia budynków rolnych. Przede wszystkim wprowadzenie prawidłowych i przejrzystych zasad określania stopnia zużycia technicznego oraz ustalania wysokości odszkodowania.

– Nasze propozycje zmian zapewnią rolnikom realną ochronę, a tym samym adekwatne odszkodowanie pozwalające na remont lub odbudowę budynków. Nowe regulacje pozwolą bowiem przeciwdziałać dzisiejszym nieprawidłowościom, które prowadzą do uwolnienia się ubezpieczycieli od odpowiedzialności lub do znacznego zaniżenia należnego odszkodowania – podsumowuje Mariusz Golecki.

Szczególnie istotne są nieprawidłowości przy ubezpieczaniu upraw, gdyż polisy te dotowane są z budżetu państwa. W tym roku budżet dopłaca aż 65 procent składki za ubezpieczenie niektórych upraw i zwierząt, co kosztowało podatników łącznie 500 milionów złotych.

Okazuje się, że mimo to rolnicy nie otrzymują odszkodowań za zniszczone plony. Najwięcej spraw interwencyjnych zgłaszanych do Biura Rzecznika Finansowego w zakresie ubezpieczenia upraw, dotyczy zaniżania odszkodowań lub wręcz odmowy ich wypłaty.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a