Światowa Organizacja Handlu (WTO) skierowała żądanie Brukseli wobec Rosji do sądu arbitrażowego w Genewie, podała agencja Nowosti za amerykański wydaniem gazety Politico. Źródła gazety twierdzą, że sprawa nabrała dynamiki po skierowaniu pozwu Brukseli do sądu. W wypadku wygranej, arbitraż określi w jaki sposób ściągane będzie z Rosji odszkodowanie na rzecz Wspólnoty.

W 2016 r WTO postanowiła, że Rosja wprowadziła bezprawny zakaz na import wieprzowiny z Unii. Decyzja ta stała się „ciężkim uderzeniem" w farmerów, szczególnie Danii, Niemiec i Holandii. „Sankcje stały się dla Rosji okazją do zwiększenia produkcji mięsa po tym jak znikła z rynku krajowego konkurencja z zagranicznymi firmami (...) Teraz Bruksela zaczyna aktywnie podważać zgodność z prawem politycznie motywowanych zakazów rosyjskich wobec UE" - pisze gazeta.

Żądana przez Brukselę kwota odszkodowania - 1,39 mld euro, jest równa wartości rocznego eksportu wieprzowiny ze Wspólnoty do Rosji w 2013 r. Kreml zabronił importu wieprzowiny na początku 2014 r, tłumacząc to przypadkami afrykańskiego pomoru świń zanotowanymi na Litwie i w Polsce. W 2016 r WTO zdecydowała, że decyzja Kremla narusza zasady organizacji. Rosyjska apelacja okazała się nieskuteczna.

Zimną 2017 r rosyjskie ministerstwo gospodarki podało, że zakaz został zdjęty, zgodnie z postanowieniem WTO. Jednak nic to w sytuacji nie zmieniło, bowiem wieprzowina z Unii od sierpnia 2014 r figuruje w spisie towarów zabronionych do wwozu na teren Rosji, w ramach embarga żywnościowego, będącego odpowiedzią Kremla na zachodnie sankcje