Anisa Gnacikowska: emocje i chęć postawienia na swoim komplikują podział majątku

Im dłużej trwa rozwód i podział majątku, tym trudniej o dowody – mówi adwokat Anisa Gnacikowska.

Publikacja: 16.10.2019 07:56

Anisa Gnacikowska

Anisa Gnacikowska

Foto: materiały prasowe

W jednym z najnowszych wyroków Sąd Najwyższy powiedział, że nie można zmuszać rozwiedzionych do mieszkania w podzielonym domu, choć nadaje się do podziału, i że sąd musi znaleźć inne rozwiązanie. To pewnie nierzadkie dylematy w takich sprawach?

Zwykle para, która decyduje się na rozwód, chce zamknąć wszystkie wspólne sprawy, tak aby na przyszłość nie było konieczności kontaktowania ani ustalania czegokolwiek z byłym małżonkiem. Nie jest to oczywiście możliwe, jeśli byli małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci, ale jeśli chodzi o wspólny majątek, to orzeczenie sądu powinno doprowadzić do zniesienia współwłasności i całkowitego rozliczenia byłych małżonków.

Co najtrudniej dzielić po rozwodzie?

Najtrudniej dzielić najbardziej wartościowe składniki majątku wspólnego, w szczególności jeśli żadnego z małżonków nie stać na spłatę drugiego. Dodatkowo sprawę komplikuje niespłacony kredyt byłych małżonków, zaciągnięty na nabycie nieruchomości. Teoretycznie w sprawie o podział majątku sąd dzieli tylko aktywa, nie może dzielić długów. Sprawa się komplikuje, jeśli wartość kredytu jest zbliżona do wartości nieruchomości, a były małżonek, który chce zatrzymać nieruchomość, i tak musi spłacić połowę jej wartości.

Jakie są wyjścia w razie sporu, sprzedaż?

Sprzedaż jest możliwa, tylko jeśli oboje byli małżonkowie się zgodzą. W sytuacji konfliktu czasem trudno uzyskać porozumienie małżonków co do warunków, na jakich ma być dokonana sprzedaż. W postępowaniu o podział majątku sąd także może zarządzić sprzedaż, ale jest to bardzo niekorzystne rozwiązanie, dlatego że cena uzyskana z takiej wymuszonej sprzedaży może być znacznie niższa od ceny rynkowej, do tego dochodzą wysokie koszty samej sprzedaży. W praktyce niezmiernie rzadko zdarza się zarządzenie przez sąd sprzedaży i podział uzyskanej sumy pomiędzy byłych małżonków.

Jeden z małżonków może chcieć jakąś rzecz zatrzymać, a nie ma w danej chwili pieniędzy albo w ogóle jest w gorszym położeniu. Może mieć rozłożoną spłatę na raty. Czy to często stosowane rozwiązanie?

Prawo dopuszcza zarówno odroczenie terminu spłaty, jak i możliwość rozłożenia na raty. Maksymalny dopuszczalny okres rozłożenia na raty to 10 lat. Jednak zgodnie z orzecznictwem rozłożenie na raty nie może prowadzić do kredytowania byłego małżonka, który zatrzymał nieruchomość, przez uprawnionego do spłaty. Najczęściej sądy rozkładają spłatę na kilka rat płatnych np. co kwartał.

A co się dzieje, gdy były małżonek nie ma pieniędzy i nie spłaca? Nowy proces?

Postanowieniem o podziale majątku wspólnego w zakresie zasądzonej spłaty stanowi tytuł egzekucyjny i po opatrzeniu w klauzulę wykonalności może być podstawą wszczęcia postępowania egzekucyjnego.

A czy małżonkowie i ich prawnicy, przystępując do rozwodu, myślą, że trzeba będzie jakoś majątek podzielić?

W sprawach, w których strony ustalają warunki rozwodu, sposób podziału majątku jest zwykle jednym z elementów porozumienia. Małżonkowie w takiej sytuacji zwykle chcą zamknąć wszystkie wspólne sprawy i rozpocząć nowe życie bez bagażu poprzedniego związku.

Ale nierzadko do podziału dochodzi po latach. Czy emocje przysłaniają wszystko, jak one wpływają na przebieg tego „drugiego rozwodu", bo pewnie wpływają?

Owszem, naturalny w takich sprawach spór komplikują emocje i chęć udowodnienia swoich racji albo brak możliwości finansowych na rozliczenie. Zwykle na długość postępowania poza emocjami mają wpływ skomplikowane rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na majątki osobiste małżonków albo z majątków osobistych na majątek wspólny oraz problem z ustaleniem składników majątku wspólnego i ich wartości.

I trzeba to udowodnić.

Oczywiście. Należy też pamiętać, że im dłużej trwa sprawa rozwodowa i podział majątku wspólnego, tym trudniej ustalić stan faktyczny i przedstawić dowody na okoliczności istotne przy tym podziale.

Czytaj także:

W jednym z najnowszych wyroków Sąd Najwyższy powiedział, że nie można zmuszać rozwiedzionych do mieszkania w podzielonym domu, choć nadaje się do podziału, i że sąd musi znaleźć inne rozwiązanie. To pewnie nierzadkie dylematy w takich sprawach?

Zwykle para, która decyduje się na rozwód, chce zamknąć wszystkie wspólne sprawy, tak aby na przyszłość nie było konieczności kontaktowania ani ustalania czegokolwiek z byłym małżonkiem. Nie jest to oczywiście możliwe, jeśli byli małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci, ale jeśli chodzi o wspólny majątek, to orzeczenie sądu powinno doprowadzić do zniesienia współwłasności i całkowitego rozliczenia byłych małżonków.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara