Za czas zgody nie ma prawa do alimentów na dziecko

Jeśli małżonkowie w porozumieniu zaspokajali potrzeby dziecka, matka nie może potem żądać w sądzie pieniędzy za ten wsteczny okres.

Publikacja: 05.03.2016 23:01

Za czas zgody nie ma prawa do alimentów na dziecko

Foto: 123RF

To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego, który pokazuje odrębność alimentów od innych roszczeń majątkowych. Alimentów w zasadzie można żądać na przyszłość, a wsteczne ich rozliczenie jest ograniczone.

14 lat było dobrze

Kamila K. pozwała męża w imieniu ich 14-letniej córki, domagając się alimentów po 600 zł miesięcznie, jednocześnie zażądała ponad 62 tys. zł jako skumulowanych alimentów za okres wcześniejszy, tj. od urodzenia ich dziecka. Domagała się ich na podstawie art. 140 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Mówi on, że osoba, która dostarcza drugiej osobie środków utrzymania lub wychowania za dłużnika alimentacyjnego (tutaj: matka za alimenty ojca), może żądać od niego zwrotu tych wydatków.

Związek K. jest nietypowy, ale rozliczenia, jakie zastosowali, zapewne nierzadkie. Wkrótce po urodzeniu dziecka uzgodnili, że będą mieszkać oddzielnie, choć blisko siebie, że dziecko będzie przy matce, ojciec zaś, gdy zajdzie taka potrzeba i zgłosi ją matka, będzie ją wspierał. I rzeczywiście wspierał, a przy szczególnych okazjach wykładał nieco większe kwoty, np. na sfinansowanie uroczystości pierwszej komunii. Po 14 latach relacje między małżonkami pogorszyły się jednak i żona wystąpiła do sądu o alimenty.

To nie to samo

Sąd rejonowy zasądził je w kwocie 500 zł miesięcznie, a żądanie wstecznego rozliczenia oddalił. Sąd Okręgowy w Opolu zmienił wyrok jedynie o tyle, że zwiększył alimenty do 700 zł miesięcznie. I tak sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który werdykt niższych instancji utrzymał.

Przypomnijmy, że całkiem niedawno, 16 grudnia 2015 r., Sąd Najwyższy w poszerzonym składzie na wniosek prokuratora generalnego podjął uchwałę (sygn. akt III CZP 77/15), że roszczenie osoby, która dostarcza drugiej osobie środków utrzymania lub na wychowanie, nie będąc do tego zobowiązaną, jest roszczeniem zwykłym, a nie alimentacyjnym. Nie korzysta zatem z przywilejów i ograniczeń przewidzianych dla alimentów. Takim ograniczeniem jest zakaz zrzekania się alimentów, rozporządzania nimi – taka umowa byłaby nieważna.

– Jeżeli uwzględnić, że uchwała przesądziła, że roszczenie regresowe (przewidziane w art. 140 § 1 kodeksu) nie jest o świadczenie alimentacyjne, to funkcjonujące między rodzicami porozumienie co do sposobu zaspokajania potrzeb dziecka należy ocenić jako skuteczne, a wyrok sądu okręgowego jako trafny – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Jan Górowski.

Sędzia Dorota Hildebrand-Mrowiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, przypomina, że alimenty służą zaspokojeniu bieżących potrzeb dziecka, więc żądanie ich za okres przeszły, w pewnych przypadkach budzi wątpliwości. W tej sytuacji rodzic domagający się alimentów z datą wsteczną musi konkretnie wskazać te niezaspokojone potrzeby.

– Wniosek jest dość oczywisty: gdyby kobieta miała zasądzone czy ustalone w umowie notarialnej alimenty, to mogłaby je w razie potrzeby egzekwować – radzi Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza. – W sytuacji zgody lepsza jest umowa, gdyż nie rodzi niepotrzebnego sporu i stresu, który rodzi proces. Umowa zabezpiecza ściągnięcie alimentów, na wypadek gdyby zobowiązany z nimi zalegał.

Sygn. akt: V CKN 34/14

Opinia:

Prof. Henryk Haak z Uniwersytetu Szczecińskiego

Alimenty to świadczenia przede wszystkim na przyszłość, na dodatek nowela kodeksu rodzinnego sprzed kilku lat nie tylko ograniczyła roszczenia o wsteczne alimenty do trzech lat, ale też wprowadziła zasadę (art. 137 § 2), że niezaspokojone potrzeby uprawnionego z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty sąd uwzględnia, zasądzając odpowiednią sumę pieniężną, którą może zresztą rozłożyć na raty. Mogą to być wydatki niezbędne, a niepoczynione przez ojca, np. na wyprawkę do szkoły czy poczynione za pożyczone przez matkę pieniądze. Nie ma jednak automatycznej ich refundacji.

To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego, który pokazuje odrębność alimentów od innych roszczeń majątkowych. Alimentów w zasadzie można żądać na przyszłość, a wsteczne ich rozliczenie jest ograniczone.

14 lat było dobrze

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego