Policjant udusił czarnoskórego. Trzeci dzień protestów

W poniedziałek podczas interwencji policjant przy świadkach udusił czarnoskórego mężczyznę. Sprawą zajęło się FBI. w Minneapolis w stanie Minnesota od trzech dni trwają gwałtowne protesty.

Publikacja: 28.05.2020 12:29

Foto: AFP

W ostatni poniedziałek policjanci w Minneapolis otrzymali wezwanie do mężczyzny, który siedział na masce auta. Był pod wpływem alkoholu.

Interweniujący funkcjonariusze kazali mężczyźnie zejść z samochodu. Ten nie posłuchał - nie stawiał oporu, ale wdał się w dyskusję z policjantami.

Został skuty kajdankami i powalony na ziemię. Jeden z policjantów przydusił go, klękając na jego szyi. Według świadków klęczał tak przez 8 minut.

Na filmie, który trafił do sieci, zarejestrowano, że podduszany mężczyzna z trudem mówi, że nie może oddychać, zaś przechodnie usiłują powstrzymać stosującego przemoc policjanta.

W pewnym momencie z nosa mężczyzny pociekła krew, a on umilkł. Wtedy policjanci wezwali pogotowie. 46-letni George Floyd zmarł w szpitalu.

Zamieszki w Minneapolis wybuchły we wtorek, gdy policja opublikowała oświadczenie w sprawie zdarzenia. Napisano w nim, że "mężczyzna zmarł w czasie interwencji w wyniku komplikacji medycznych".

W mieście trwają starcia protestujących z policją, płoną samochody i budynki. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.

Sprawą śmierci Floyda zajęło się FBI.

Toczy się postępowanie, które ma wyjaśnić, czy policjant, który go udusił, stosował adekwatne do sytuacji środki nacisku.

Policjant ten to 44-letni Derek Chauvin, w służbie od 19 lat. W latach 2006, 2008 i dwukrotnie w 2011 roku policja prowadziła wewnętrzne dochodzenia w sprawie użycia przez Chauvina broni ze skutkiem śmiertelnym podczas podejmowanych przez niego  interwencji.

Na platformie Change.org pojawiła się petycja, której autorzy domagają się ukarania interweniujących policjantów, tak Chauvina, jak i jego partnera, który bezczynnie obserwował cała sytuację. Petycje podpisało już ponad 300 tysięcy osób.

W ostatni poniedziałek policjanci w Minneapolis otrzymali wezwanie do mężczyzny, który siedział na masce auta. Był pod wpływem alkoholu.

Interweniujący funkcjonariusze kazali mężczyźnie zejść z samochodu. Ten nie posłuchał - nie stawiał oporu, ale wdał się w dyskusję z policjantami.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przestępczość
Zamach pod Moskwą: Aresztowania również poza Rosją
Przestępczość
Kto jest winien zamachu w Crocus City Hall pod Moskwą?
Przestępczość
Rosja po zamachu. Zachód wyśmiewa spiskowe teorie Putina
Przestępczość
Rosjanie prowadzą przesłuchania ws. zamachu pod Moskwą poza Rosją
Przestępczość
Turcja: Wielka obława na członków tzw. Państwa Islamskiego. Niemal 150 zatrzymanych