Piosenkarz z "Despacito" okradziony z biżuterii wartej 2 mln euro

Złodziej, podszywający się pod portorykańskiego rapera Daddy'ego Yankee, ukradł artyście znanemu z hitu "Despacito" biżuterię o wartości 2 milionów euro z jego pokoju hotelowego w Hiszpanii.

Aktualizacja: 10.08.2018 10:16 Publikacja: 10.08.2018 09:58

Daddy Yankee

Daddy Yankee

Foto: AFP

O kradzieży donosi hiszpańska gazeta "Las Provincias". Według jej relacji, złodziej rzekomo podszył się pod rapera, który obecnie podróżuje z trasą koncertową po Europie. Przestępca miał poprosić personel w hotelu Melia Valencia o otwarcie sejfu w pokoju artysty. Złodziej wszedł do dwóch pokojów i zabrał ze sobą biżuterię o wartości ponad 2 milionów euro oraz 2,5 tys. dolarów amerykańskich w gotówce.

Agencja Daddy'ego Yankee, Nevarez PR, potwierdziła kradzież w poście na Twitterze. W oświadczeniu przekazała, że w sprawę zaangażowana została kancelaria prawnicza i nie będzie z jej strony żadnych dalszych komunikatów, ponieważ mogłyby one utrudniać śledztwo policji.

Policja w Walencji również potwierdziła kradzież, informując o śledztwie ws. zniknięcia z pokoju hotelowego klejnotów i gotówki, ale nie potwierdziła tożsamości okradzionego. Funkcjonariusze będą się starali zidentyfikować przestępcę przy pomocy kamer wideo, listy gości hotelowych i ewentualnie pozostawionych odcisków palców.

Mimo kradzieży, Daddy Yankee kontynuuje swoją trasę koncertową. W czwartek wieczorem wystąpił w Martigues we Francji.

Klejnoty, skradzione artyście znanemu z "Despacito", to według doniesień mediów diamenty i złoty łańcuch.

O kradzieży donosi hiszpańska gazeta "Las Provincias". Według jej relacji, złodziej rzekomo podszył się pod rapera, który obecnie podróżuje z trasą koncertową po Europie. Przestępca miał poprosić personel w hotelu Melia Valencia o otwarcie sejfu w pokoju artysty. Złodziej wszedł do dwóch pokojów i zabrał ze sobą biżuterię o wartości ponad 2 milionów euro oraz 2,5 tys. dolarów amerykańskich w gotówce.

Agencja Daddy'ego Yankee, Nevarez PR, potwierdziła kradzież w poście na Twitterze. W oświadczeniu przekazała, że w sprawę zaangażowana została kancelaria prawnicza i nie będzie z jej strony żadnych dalszych komunikatów, ponieważ mogłyby one utrudniać śledztwo policji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Nagranie z dźgania australijskiego biskupa na X. Zdaniem ludzi Muska to nie promuje przemocy
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku