Reklama
Rozwiń

„Ślązak” nie czyni cudu w Marynarce

Budowany od 17 lat słynny już patrolowiec, znany wcześniej jako korweta Gawron, opuścił gdyńską stocznię i rozpoczyna próby morskie.

Aktualizacja: 16.11.2018 05:39 Publikacja: 15.11.2018 20:00

Okręt patrolowy ORP „Ślązak” jeszcze przed wyjściem na Morze Bałtyckie, gdzie przejdzie wielomiesięc

Okręt patrolowy ORP „Ślązak” jeszcze przed wyjściem na Morze Bałtyckie, gdzie przejdzie wielomiesięczne próby morskie

Foto: materiały prasowe

Jeśli zda egzamin, to zgodnie z aktualizowanym wiele razy planem MON rozpocznie służbę wiosną przyszłego roku. To dopiero drugi nowy okręt bojowy (po niszczycielu min Kormoranie II) wybudowany od podstaw w polskich stoczniach dla Marynarki Wojennej. Będzie jaskółką zmian, ale nie zatrzyma pogłębiającej się degradacji sił morskich RP. Koszt budowy „Ślązaka" szacowany jest obecnie na 1,17 mld zł.

Od momentu położenia stępki pod budowę jednostki przez ówczesnego premiera Leszka Millera (planowano budowę serii 5 korwet), projekt Gawron przechodził różne koleje losu, czasem wydawało się, że jest okrętem – widmo. Bywało, że skreślano go z listy morskich inwestycji a potem, gdy znajdowały się pieniądze – przywracano do życia. Marynarze mówili o nim już ORP „Nigdy", a premier Tusk próbował zatopić nazywając „najdroższą motorówką świata".

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec
Biznes
Microsoft zwolni 9000 pracowników, bo inwestuje w sztuczną inteligencję
Biznes
Del Monte ogłosiło upadłość. Klienci odwrócili się od konserwowanej żywności
Biznes
KE proponuje nowy cel emisji, polski opór wobec ETS2 i umowa USA-Wietnam