Kolejne projekty zmian w sądownictwie powszechnym trafiają do Sejmu. Każdy z nich budzi ogromne emocje. Nie mniejsze ten najnowszy – zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych. Krytyka, z którą się już spotkał, dotyczyła głównie wzmocnienia nadzoru ministra sprawiedliwości nad prezesami w sądach. Prawie bez echa przeszła inna, równie groźna propozycja. Ministerstwo Sprawiedliwości zmienia bowiem zasady ubiegania się o urząd sędziego dla prokuratorów. Wystarczy dziesięć lat doświadczenia i prokurator z rejonu może trafić nawet za stół sędziowski w sądzie apelacyjnym. Z pominięciem okręgu. A potem nawet za biurko prezesa w tymże sądzie. Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że nie temu zmiana ma służyć. Dzięki niej ma być podobnie jak przy nominacji na sędziego Sądu Najwyższego. Sędziowie jednak nie wierzą. Mówią, że to doskonały sposób, by szybko zapełnić wakaty w apelacji. Jak te wakaty powstaną? Odchodzić w stan spoczynku będą sędziowie po przekroczeniu wieku emerytalnego. W tej samej bowiem ustawie zapisano, że to minister będzie decydował o tym, czy po osiągnięciu wymaganego wieku mogą dalej orzekać, czy też nie. Kto ma rację? Okaże się wkrótce. Ponad rok temu ekspresowy tryb awansowy wprowadzono w ustawie o prokuraturze. To miał być tryb dla wyjątkowych spraw jako nagroda za szczególne osiągnięcia. Już dziś są prokuratorzy, którzy skorzystali z ekspresowej ścieżki i zamiast w rejonie, prowadzą dziś czynności w prokuraturze regionalnej.