Reklama

Internetowy troll słono zapłaci za zakłócenie zdalnej pracy

Za zakłócenie zdalnej pracy szkół, sądów, kancelarii i firm będą grzywny. Nie wiadomo tylko, kto ma ścigać sprawców.

Aktualizacja: 26.05.2020 07:10 Publikacja: 25.05.2020 20:12

Internetowy troll słono zapłaci za zakłócenie zdalnej pracy

Foto: Adobe Stock

W tarczy 4.0 Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić kodeks wykroczeń, by polepszyć ochronę użytkowników zdalnej komunikacji, która stała się powszechna w czasie epidemii w wielu dziedzinach życia oraz działalności. Chodzi o internetowe czaty, zajęcia online w szkołach i na uczelniach, wideokonferencje w kancelariach prawnych i firmach, a czasem też posiedzenia sądów. Wbicie się na taką wideokonferencję ma sporo kosztować niezaproszonych.

Patologia z karą

W kodeksie wykroczeń ma się pojawić nowy art. 107a.

Na jego mocy osoba, która nieuprawniona włączy się w transmisję danych prowadzoną przy użyciu systemu teleinformatycznego, udaremni ją albo utrudni użytkownikowi systemu przekazywanie informacji, narazi się na karę – ograniczenia wolności lub do tysiąca złotych grzywny. W noweli pojawia się też § 2. Ten stanowi, że kiedy sprawca takiego czynu użyje słów powszechnie uznanych za obelżywe lub dopuści się innego nieobyczajnego wybryku, zapłaci trzy razy więcej – 3 tys. zł.

Czytaj też:

Zdalne rozprawy w wojewódzkich sądach administracyjnych ruszą już w czerwcu

Reklama
Reklama

Trolle i hakerzy atakują wideokonferencje. Ofiarą duża polska firma

Wyjątkowo perfidny pomysł hakerów. Wykorzystują koronawirusa

Jakie są argumenty za zmianą?

„Ochrona niezakłóconego przebiegu zdalnej komunikacji" – pisze w uzasadnieniu resort sprawiedliwości.

I argumentuje, że, po pierwsze, nowe technologie informatyczne umożliwiają włamania m.in. na internetowe czaty, wideokonferencje, transmisje lub zdalnie prowadzone formy nauczania i edukacji onlinie.

Reklama
Reklama

Po drugie, poważnym problemem jest tzw. patostreaming, czyli rozpowszechnianie za pomocą serwisów internetowych zachowań powszechnie uznawanych za dewiacje społeczne (libacje alkoholowe, przemoc, treści pornograficzne lub quasi- pornograficzne).

Po trzecie, szerząca się działalność tzw. trolli internetowych, czyli osób, które utrudniają korzystanie z internetu, kierując się jedynie wewnętrzną potrzebą wywołania negatywnych emocji u innych użytkowników przez szeroki wachlarz antyspołecznych zachowań.

Wszystkie te argumenty, zdaniem autorów, przemawiają za uzupełnieniem kodeksu wykroczeń. Czy tak jest rzeczywiście?

Kłopotliwy link

Adwokat Tomasz Darkowski dostrzega zalety tej regulacji i tłumaczy, że trzeba rozróżnić wykroczenie od przestępstwa. To pierwsze (wykroczenie) nie musi się wiązać z przełamywaniem systemu, co byłoby już przestępstwem. Wyobraźmy sobie, że ktoś np. przez pomyłkę wejdzie w posiadanie linku do jakiegoś służbowego spotkania czy lekcji online prowadzonej przez szkołę i tą drogą będzie zakłócał lekcje. Podobnie sprawa się ma z rozprawami czy posiedzeniami online prowadzonymi w otwartej komunikacji.

Adwokat Bartosz Przeciechowski rozumie proponowaną kwalifikację jako żółtą kartkę dla sprawcy włączenia się w transmisję online w celu jej zakłócenia czy udaremnienia, ale bez włamania do systemu. Ma jednak związane z tą regulacją wątpliwości.

Obawia się, czy będzie ona skuteczna czy – patrząc na skalę zdalnych aktywności w czasie pandemii – zachowanie takie nie powinno się znaleźć wśród przepisów kodeksu karnego. I czy nie będą to martwe zapisy, jeśli weźmie się pod uwagę, kto się zajmie ściganiem takich zachowań. Przestępstwami zajmują się wyspecjalizowane wydziały policji i prokuratorzy.

Reklama
Reklama

Wśród prawników słychać też głosy bardziej krytyczne. Adwokat Mariusz Paplaczyk nie widzi uzasadnienia dla zmian. Uważa je wręcz za niepotrzebne, a problem zaniewymagający ingerencji ustawodawcy.

Podobnego zdania jest sędzia Barbara Piwnik. Ta wręcz zachęca autorów kolejnych nowelizacji do zapoznania się z obowiązującymi już przepisami. I odsyła do kodeksu karnego, który takie zachowania już reguluje – dużo szerzej i surowiej. Krytycznie więc ocenia najnowszą zmianę.

Etap legislacyjny:

przed I czytaniem w Sejmie

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama