Apartamenty, wille, luksusowe auta, jachty, firmy i gotówka w różnych walutach – takie dobra coraz chętniej zabezpiecza prokuratura. Właśnie mija rok obowiązywania przepisów, które ułatwiają pracę śledczym.
– Przestępcy mają tracić to, co zarobili w przestępczy sposób – zapowiadał w kwietniu 2017 r. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Co z tego wynikło?
– O 214,79 proc. wzrosła liczba postanowień o zabezpieczeniu majątkowym i o 511,50 proc. wartość zabezpieczonego mienia – podaje prok. Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej. To w sumie blisko 2 mld zł.
Najwięcej postanowień o zabezpieczeniu majątkowym wydały jednostki prokuratur podległe: Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku – 6552 postanowienia, PR w Łodzi – 6297 oraz PR w Krakowie – 4810.
Biorą co się da
Z najnowszych danych Prokuratury Krajowej wynika, że we wszystkich jednostkach prokuratur w 2017 r. zabezpieczono mienie o wartości 1 288 409 200,33 zł. Najwięcej zabezpieczyli śledczy z jednostek podległych: Regionalnej w Łodzi – 398 330 487,68 zł, PR w Gdańsku – 239 633 618,69 zł, PR w Warszawie – 131 481 764,67 zł oraz w PR we Wrocławiu – 114 096 053,25 zł.